Majotta, informacje praktyczne.

Majotta, informacje praktyczne  (na listopad 2014).

Informacje ogólne: Majotta jest grupką trzech zamieszkanych wysp w Archipelagu Komorów na oceanie Indyjskim. Jest usytuowana w Kanale Mozambickim oddzielającym Madagaskar od wschodnich wybrzeży Afryki. Majotta ze stolicą w Mamodzou jest formalnie od 1843 roku terytorium zamorskim Francji (obecnie departament zamorski).  Jednak z uwagi na bardzo dużą odległość od Francji zaliczam ją do terytoriów zależnych  Różnica czasowa: plus 2 godziny do czasu naszego, tzn. gdy u nas jest np.  12.00, to tutaj 14.00.

Kiedy jechać? Majotta posiada gorącą monsunowa porę deszczową od listopada do marca a nawet maja. Najcieplejsze miesiące (I-III) maja temp średnią +28o C. Temperatura w porze suchej wynosi średnio 24-25oC. Opady są duże i 2/3 przypada na porę deszczową. Sprzyja to bujnej roślinności klimatu równikowego wilgotnego.

Wiza: nie jest wymagana  gdyż jesteś w Unii Europejskiej (sprawdzają  paszporty).

Język urzędowy:  francuski, ale w użyciu są również inne: komorski, arabski, malgaski.

Waluta: obowiązuje EURO.

Internet i telefony, prąd, wtyczki: Internet jest powszechnie dostępny, prawie w każdym miejscu. Telefony GSM nasze działają. Prąd i wtyczki jak w Polsce.

Ceny: towary i usługi : drogie, gdyż prawie wszystko importują głownie z Francji.

Jak dojechać? Najwygodniej samolotem. Ja przyleciałem tutaj poprzez Paryż i Reunion, trzema samolotami, co zajęło ponad 24 godziny.

Bezpieczeństwo: kraj bezpieczny dla turysty (w głębi dżungli nie wędruj samotnie). Nie ma żadnych ograniczeń w podróżowaniu.

Transport i informacje turystyczne: jedyne lotnisko znajduje się na wyspie Petite Terre (Dzaudzi). Po wyjściu z małego terminalu należy wsiąść do zbiorowych taksówek, które zawiozą gdzie trzeba za niewielką opłatą. Ja jechałem do portu na drugim końcu wyspy (kilka kilometrów) za 1,4 EUR. Przeprawa promowana do  portu w stolicy Mamodzou, na dużej wyspie Grande Terre, jest bezpłatna i trwa 15 minut. W drodze powrotnej z Mamodzou na Dzaoudzi zaplacisz 0,75 EUR.  Na  lotnisku w punkcie informacji turystycznej są mapki i foldery. Drugi punkt jest w stolicy przy porcie promowym. Rozmawiają (trochę) po angielsku.

Hotele:  spałem w hotelu Rose Dondou, 16,  Rue Malimbini Quartier convalescence. (tel.0269 610448, GSM: 0639 691277 (50 EUR/ pokoj 2 osobowy). Miałem bardzo duży problem z rezerwacją internetową- ci co mi odpowiedzieli (angielski) mieli zajęte miejsca. Może należy próbować z dużym wyprzedzeniem i po francusku. Dzięki pomocy informacji turystycznej w stolicy znalazłem ten hotel. Jest niewielki i znajduje się w pewnym oddaleniu od centrum (pieszo ok. 15-30 minut lub taxi za 1,5 EUR). Gospodyni hotelu mnie odebrała i zawoziła do centrum przy okazji dostarczania dzieci do szkoły. Nie podpowiem więcej, może będziesz miał więcej szczęścia do wolnych miejsc w innych, bliższych centrum hotelach (ceny najniższe: od ok. 50 EUR). Normalną ceną niska jest 50-80 EUR.

Przewodniki: nie szukałem, wystarczyły mi informacje z Internetu oraz informacje na miejscu.

Atrakcje turystyczne: nie ma ich zbyt wiele, chyba, że przyjedziesz tutaj na odpoczynek (rafa, nurkowanie, golf…). Można zwiedzić kilka miejsc:

-najładniejsza plaża Nigouja na południowym krańcu Grande Terre

-wodospad w Soulou (8m wysoki i dość długi spacer z Tsingoni, lub krótszy 20 minutowy z   drogi pomiędzy Tsingoni i Mtsangamouji)

-baobaby w drodze do Mtsaperre

-ew. meczety w Mtsapere i Tsingoni

Transport taksówkami zbiorczymi ze stolicy (w pobliżu portu) jest możliwy, ale będziesz czekał aż ładne minibusy (ok. 8 osób) się wypełnią, lub zrobi się duża kolejka następnych busów. Jeżdżą do głównych miejscowości za: 3-5 EUR/osobę. Można wynegocjować prywatny przejazd, ale jest to zwykle opłata pomnożona przez ilość osób w samochodzie. Mnie się udało zobaczyć w jeden dzień Grande Terre jeżdżąc tymi taxi-busami i autostopem. Drugiego dnia wybrałem się na Dzoudzi do wulkanicznego jeziorka w kraterze wulkanu (Lac Dziani). Popłynąłem promem (0,75 EUR) a potem taksówką (2,1 EUR) z portu do jeziorka. Spacer godzinny trudną górską ścieżką kalderą przy jeziorku, a potem na drugą stronę wyspy do plaży Moya. Zabierz dużo wody, przy plaży nic nie kupisz, i dalej szosą pieszo ok.2km do wioski, skąd znalazłem taxi (2 EUR) do promu na Dzaoudzi.

powrót do relacji z podróży