Pernambuco! Brzmi prawie jak „Bergamuty” z filmu Pana Kleksa. A faktycznie to brazylijski stan o powierzchni czwartej części naszego kraju, najbardziej na wschód wysunięta część Brazylii. Nad Atlantykiem leży Recife, 1,7 milionową stolica stanu. Założyli ją Portugalczycy w 1537 roku. Pozostawili po sobie liczne zabytki, najstarsze zachowały się z XVII i XVIII wieku. Ja przywędrowałem tu po szoku temperaturowym: z -12 do 29 na plusie. Tuptam tutaj dzisiaj po starówce i… co chwilę ociekam potem. Zjawiskiem, u nas obecnie niespotykanym, jest prawie normalność na ulicach, poza oczywiście chodzeniem w maskach i dezynfekowaniem rąk na każdym kroku. W końcu znalazłem uliczny szynk z piwem, gdzie stygnę… przy litrowym piwie.

Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie