Norwegia
W Norwegii miałem okazję zwiedzić Oslo i kilka wysp. Relacje- fotoreportaże, znajdziesz pod: Oslo, Jan Mayen i Kraina skałi lodu: Spitsbergen. Przyjemnej lektury.
Spis treści
- Oslo 13-07-2012
- Norwegia, Oslo, film z podróży 29-10-2014
Norwegia. Oslo, relacja z podróży
Oslo (w czerwcu 2012 r.)
Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk
Oslo stolicę Norwegii zwiedzam na końcu miesięcznej podróży po: Szkocji, Irlandii, wyspach: szkockich i norweskich. Skończyłem za kołem polarnym na Spitsbergenie i stamtąd przez Tromso przyleciałem do Oslo.
Na dalekiej północy znajdowałem się w arktycznym lecie, gdy słońce było przez cała dobę na niebie, i gdyby nie zegarek i zmęczenie, byłby kłopot z określeniem pory snu. Ta dawna stolica wikingów przywitała przyjemnym ciepłem, piękną słoneczna pogodą, i językiem polskim słyszanym na ulicy powszechnie co kilkadziesiąt kroków. Od recepcjonistki w hotelu po przedstawieniu się w angielskim, tez usłyszałem: panie Pawle w czym mogę pomóc…? Miłe, sadzę, że Polacy są dużą mniejszością narodową w Norwegii. Znalazłem przy Centralnym Dworcu Kolejowym turystyczna linię autobusową, i nią zwiedziłem wszystkie zabytki tego ponad 600 tysięcznego miasta. Jest to linia typu: wejdź- wyjdź, na kolejnych przystankach w miejscach turystycznych. Co pół godziny można jechać do kolejnych miejsc na trasie obejmującej 15 atrakcji turystycznych. Cena ok.100 zł. Drogo, ale tu wszystko jest drogie. Doczytałem się, że Oslo zajmuje pierwsze miejsce w świecie jako najdroższe miasto. Przykład z mojej podróży: 1,5 litra coca coli w supermarkecie (w PLN): w Polsce ok. 5 , A Szkocji i Irlandiach ok.11, a tutaj 16. Sam policz, podobnie jest z innymi towarami i usługami. Kolejny przykład 0,5 litra tańszego piwa norweskiego w puszce: 20 PLN. Można zostać z konieczności abstynentem. Mnie to nie dotyczy, ale… , np. żebraków spotykałem tu co kilkaset metrów w centrum. Mówili najczęściej w jednym z języków południowo-środkowej Europy. Ulice miasta w centrum są kolorowe.
Głównym miejscem do odwiedzenia jest Pałac Królewski obecnie zamieszkany przez Króla Norwegii Haralda V. Historia Norwegii sięga około roku 1000 naszej ery. W wiekach od XIV do XVIII Norwegia była zależna od Dani, a w wieku XIX od Szwecji. Niepodległym w pełni państwem jest od roku 1905. O godzinie 1.30 codziennie można obserwować ceremonię zmiany warty straży pałacowej.
Najpopularniejszym miejscem do zwiedzenia jest natomiast kompleks parkowo- sportowy Vigelanda. W parku wyeksponowano ponad 200 rzeźb z brązu i granitu Gustawa Vigelanda. Wszystkie przedstawiają nagie postacie ludzkie w różnych pozach i grupach. W pobliżu także niektóre obiekty olimpijskie z czasów olimpiady zimowej w Oslo z 1952r.
Mnie natomiast najbardziej się spodobało Muzeum Ludowe i Skansen na Wyspie Bygdoy (wstęp 75 PLN). Można dopłynąć statkiem z portu lub dostać się autobusami. Zgrupowano w jednym miejscu 155 różnych budynków, w tym bardzo ładną XII wieczną świątynię chrześcijańską Stave. Mnie bardzo przypominała świątynię Wang w Karpaczu.
W pobliżu można tez wejść między innymi do Muzeów Łodzi Wikingów, oraz Muzeum Tratwy Kon-Tiki. Okolica z ładnymi domami współczesnych norweskich potomków wikingów.
W pobliżu portu najciekawsze dla mnie były dwa budynki: Ratusz Miejski (z 1950 r.) i Centrum Pokojowej Nagrody Nobla. W ratuszu odbywa się corocznie ta uroczystość.
Kilka centralnych ulic jest deptakami, z gęstym tłumem mieszkańców i wielojęzycznymi grupami turystów, w godzinach popołudniowych. Sporo różnych „cudaków” próbujących zarobić co nieco grosza.
Na deptakach zauważyłem tez policjantów na koniach. Kilkupiętrowe ładne budynki z ciekawymi elewacjami.
Na początku deptaków wyróżnia się XIX wieczny budynek parlamentu, a na końcu Katedra Oslo
Drugiego dnia chciałem jeszcze popłynąć jeszcze w głąb Fiordu Oslo, ale lało, więc był tylko spacer do opery. Na ten nowoczesny biały budynek, oddany do użytku kilka lat temu, można wejść spacerując dookoła po górę. Zbudowano go na krawędzi fiordu, i widać z niego port i okoliczne wyspy. Miałem okazję spojrzeć z dachu opery na dwa pływające „miasta wycieczkowe”, zacumowane na wprost niej.
I tyle. Podróż przez 7 krajów i terytoriów dobiegła kresu. Jeszcze dzisiaj w domu. Pozostałe części podróży znajdziesz w: Szkocja cz.I , i część II, Irlandia Północna, Irlandia, Szetlandy, Jan Mayen, Kraina skał i lodu: Spitsbergen. Zapraszam również po film z tej wyprawy.
Spis treści
Norwegia, Oslo, film z podróży
Oferuję film podróżniczy z wyprawy na „Północny Atlantyk” w jakości DVD .
Część I: Szkocja i Archipelag Szetlandów (27 + 33 minuty)
Jeżeli jesteś zainteresowany możesz obejrzeć skrót filmu część I (kliknaj niżej)
kolejne skrócone filmiki to: część II: Irlandie: Irlandia Północna i Republika Irlandii (35+ 33 minuty)
oraz część III: Jan Mayen, Svalbard / Spitsbergen, Oslo (30+30 minut)
Możesz obejrzeć również okładki filmu (kliknij w foto niżej)
Zainteresowanych zakupem proszę o kontakt ze mną: tutaj (kliknij)
W poszukiwaniu zorzy polarnej. Norwegia: Narvik i Lofoty.
W poszukiwaniu zorzy polarnej. Norwegia: Narvik i Lofoty.
Relacja z podróży (na marzec/ kwiecień 2024)
Tekst i foto: Paweł Krzyk
Narwik
Do Narviku wjechałem od strony Szwecji, jadąc od granicy widokową trasą przez 45 minut w kierunku morza, z okolic szczytów niespełna 2- tysięcznych. Wjeżdża się do niego po moście nad Ofotfjorden. Narvik jest stolicą norweskiego hrabstwa Nordland, liczy około 18.500 mieszkańców. Położone 220 kilometrów na północ od koła podbiegunowego, jest jednym z najbardziej wysuniętych na północ miast na świecie, a sytuacja ta jest możliwa dzięki wpływowi Prądu Zatokowego, który daje mu łagodniejszy klimat, w tym niezamarzający port w głębi fiordu. Tak zwane białe noce występują tutaj od 24 maja do 20 lipca (dzień polarny).
Narvik dla Polaków stał się bardziej znany z historycznej bitwy morskiej i lądowej w 1940 r., w której brały udział Norwegia, Francja, Wielka Brytania i Polska, przeciwko Niemcom, o kontrolę nad szwedzką rudą. Można zajrzeć do Narvik Kriegsmuseum.
Dla mnie Narvik był krótkim przystankiem, w drodze do Archipelagu Lofotów.
Lofoty, Leknes
Lofoty są norweskim archipelagiem na Morzu Norweskim, u wybrzeży Bodø i na północ od koła podbiegunowego. Od lądu oddziela je Vestfjord, pełna ryb odnoga morza.
Można tutaj dotrzeć samolotem, promem, lub drogą z Narwiku. Ja przyjechałem autobusem nr 300, którym trzeba pokonać, w ciągu niespełna sześciu godzin 290 kilometrów. Niezwykle kręta droga pokazuje rozległe, malownicze krajobrazy fiordów, miasteczek i osad po drodze. W ciągu doby zmierza tutaj tylko jeden autobus, a z jego sympatycznym kierowcą mogłem pogadać… po polsku. Wieczór zastał mnie w Leknes, 3,6 tysięcznej stolicy archipelagu.
Reine
Święta Wielkanocne w tym roku zastały mnie w prześlicznym Reine. Zaś wspomniane Reine to port rybacki, w południowej części osady Moskenes na Lofotach. Port jest jednym z najbardziej znanych miejsc na tych wyspach, ze względu na imponujący krajobraz, jaki zapewnia lokalizacja w zatoczce, u podnóża stromych klifów.
Można tutaj się przekonać, że okoliczne wody obfitują w ryby, sądząc chociażby po ilości dorszy, suszonych w każdym wolnym miejscu.
No i doczekałem się w Reine mojej pierwszej zorzy polarnej. Słabej, ale… pierwszy raz… Musiałem na nią polować do po północy. A szczęka mi opadała, gdy miejscowi pokazali mi swoje zdjęcia połowów… z listopada.
Ostatnimi górzystymi kawałkami Archipelagu Lofotów na południu są Vārøy i Røst. Nie zamierzałem tam zaglądać, ale rzut oka na kursy promów (torghatten.no), pokazał różne możliwości pomiędzy: Moskenes, Røst, Værøy i Bodø. Można nawet próbować łapać zorzę z pokładu promu, gdyż przypływają do Bodø nawet po północy…
Przejście do następnej relacji: Bodo…
Przejście do poprzedniej relacji: Szwecja, Laponia…
Przejście na początek trasy: Gotlandia…
W poszukiwaniu zorzy polarnej. Norwegia: Bodo, Roros, Urnes, Bergen. Relacja z podróży
W poszukiwaniu zorzy polarnej. Norwegia: Bodo, Roros, Urnes, Bergen. Relacja z podróży
(na marzec/ kwiecień 2024)
Tekst i foto: Paweł Krzyk
Bodo
Bodø, miasto około 56 tysięczne, jest centrum administracyjnym norweskiego hrabstwa Nordland. Znajduje się na półwyspie Bodø, pomiędzy dwoma fiordami: Vestfjorden i Saltfjorden. To również daleko na północy, za kołem podbiegunowym. Jest to największe miasto w hrabstwie Nordland i drugie co do wielkości w północnej Norwegii. Dotarłem oczywiście promem od strony zachodniej, z Lofotów.
Roros miasto górnicze
Miasto górnicze Røros i jego obwód są powiązane z kopalniami miedzi, założonymi w XVII wieku i eksploatowanymi przez 333 lata do 1977 roku. Odbudowany po zniszczeniu przez wojska szwedzkie w 1679 r. Røros, zawiera około 2000 drewnianych jedno- i dwupiętrowych domów, oraz hutę. Wiele z tych budynków zachowało swoje drewniane fasady, nadając im średniowieczny wygląd.
Jak się dostać? Najłatwiej 154 km samochodem od Trondheim na południe.
Kościół klepkowy w Urnes
Kościół klepkowy w Urnes – to najstarszy zachowany kościół klepkowy (słupowy) w Norwegii. Znajduje się w miejscowości Ornes położonej na brzegu Lusterfjorden, w gminie Luster.
Kościół powstał około 1130 roku. Część jego konstrukcji stanowią belki, które są pozostałością po wcześniejszym XI-wiecznym kościele… Od czasu reformacji świątynia należy do Kościoła Norweskiego.
Dojazd, najlepiej samochodem z Bergen, wymaga dwukrotnej przeprawy promowej…
Bergen
Bergen jest drugim co do wielkości miastem kraju, liczy niespełna 300 tys. mieszkańców. Nazywane jest bramą do fiordów i znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Obecnie największy port rybacki kraju, duży port handlowy i pasażerski. Jest to drugie po Oslo, miasto co do znaczenia gospodarczego i wielkości.
Warto wiedzieć, że w Bergen rozpoczyna się historyczna trasa morska do położonego poza północnym kołem podbiegunowym miasta Kirkenes. Codzienne połączenia promowe są obsługiwane przez norweskie linie Hurtigruten.
Przejście do poprzedniej relacji: Narvik…
Przejście na początek trasy: Gotlandia…
Film W poszukiwaniu zorzy polarnej, Narvik, Lofoty, Reine, Bodo
zapraszam