Wyspy Marshalla
Spis treści
Wyspy Marshala, Atol Majuro, relacja z podróży.
Atol Majuro. Wyspy Marshalla, relacja z podróży.
Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk
Atol Majuro zwiedzam podczas podróży dookoła świata, przez środek Pacyfiku w 2013 r. Zacząłem ją w Kolumbii… Na Atol Majuru, główną wyspę państwa o nazwie Wyspy Marshalla, przyleciałem liniami United z biletem RTW. Rozpoczynam z tymi liniami skakanie po wyspach Pacyfiku. Znajdują się w sąsiedztwie jeszcze wyspy Johnston i Kwajalein, ale ich zwiedzenie nie jest możliwe, gdyż są bazami wojskowymi USA. Na lotnisku w Majuro widzę z obu stron pasa… wodę oceanu. W małym parterowym budynku lotniska szybko dostaję bezpłatną wizę pokazując… bilet wylotowy. Przygotowując się do tej wyprawy znalazłem tylko jedna relację Polaka sprzed kilkunastu lat, który tu był przede mną. Brak jest nadal materiałów turystycznych, poza broszurą wręczaną w punkcie informacji turystycznej na lotnisku. Oczekuję na transport do zarezerwowanego Frame Tree Backpacker’s Hostel, z oddalonej o 12 km stolicy Majuru. (fon. Madżo lub Madżuro). Nie ma nikogo, więc taxi za 5 USD dowozi mnie na miejsce. Okazuje się, że właściciel hotelu Isaak był zajęty, i nie mógł przyjechać, ale obiecuje bezpłatny transfer z powrotem na lotnisko (rozmawia po angielsku, email journal@ntamar.net). Jest bardzo ciepło i wilgotno. Biorę pokój z klimatyzacją (44 USD/noc/jedynkę). I całe szczęście, bo …się topię, co nie byłoby takie złe dla mojej tuszy… , gdyby było trwałe. Idę na spacer zwiedzić stolicę atolu i państwa, Majuro. I co mam Ci czytelniku powiedzieć:… w dwie godziny obszedłem całą. Ale po kolei: Republika Wysp Marshalla to archipelag 64 głównych wysp, o łącznej powierzchni 181 km2 , zamieszkany przez ok.26 tys. mieszkańców. Od 1986 r. jest to samodzielny kraj stowarzyszony z USA, i funkcjonuje w miarę normalnie, głównie dzięki pomocy finansowej USA. Po II wojnie światowej aż do lat 60-ch XX wieku, na atolach Bikini oraz Enewetak, Amerykanie dokonywali prób z bronią jądrową. Walutą jest dolar amerykański a językiem urzędowym angielski, choć mam problem z rozmową w tym języku, gdyż mieszkańcy używają na co dzień języka marszalskiego. Elektryczność 110 V. Atol Majuro ma kształt … elipsowaty. Jest to wąski pas lądu, jakby wystająca z wody koralowa kaldera dawnego wulkanu. Na zdjęciach niżej mapa archipelagu, oraz moja trasa zwiedzania na Atolu Majuro.
Duże i małe skrawki lądu porozrzucane na oceanie, mogą być: niskie, płaskie ledwie wystające nad wodę, lub górzyste pochodzenia wulkanicznego. Te pierwsze są wyspami koralowymi, zwykle z rozległymi plażami, barwną rafą koralową i szafirowymi płyciznami. I taką właśnie wyspą jest ten atol. Pasek lądu o szerokości od ok. 100 do 400 m, z drogą pośrodku, którą wolno poruszają się głównie taksówki i samochody osobowe. Tutaj nikomu się nie spieszy. Życie płynie jakby wolniej. Wewnątrz atolu woda spokojna, od czasu do czasu kamienista plaża i statki. Na horyzoncie wygięty pasek reszty atolu. Atol można zwiedzić jadąc drogą od miasta: Laura do Rita z drugiej strony (ok.50 km). Pozostała część atolu jest wysepkami koralowymi. W stolicy Majuro widzę kilka budynków rządowych, banki, szkołę, kościoły (głównie protestanckie), sklepy i małe domy towarowe. Wygląda na to, że jestem jedynym turystą na ulicach miasta. Na zdjęciach atol i budynek rządu z drogowskazem, z odległościami do sąsiednich państw (np. Nauru- 605 mil, a Tuvalu 1210).
W sąsiedztwie znajduje się jeszcze jeden Hotel o nazwie Marshal Island Resort. Posiada pusty basen i m. innymi centrum nurkowe. Cena jedynki 90 USD/noc. Na całej wyspie znajduje się tylko 9 hoteli. Próbuję kupić piwo i okazuje się, że stosowana jest swoista reglamentacja sprzedaży alkoholu: zakaz sprzedaży w niedzielę, oraz w dni pozostałe od 11.00 do 14-j (chyba mają z tym problem!!). Na kolejnych zdjęciach budynek mieszkalny w stolicy i… śmietnik oceaniczny.
W trzecim dniu mojego pobytu tutaj, pojechałem publicznym transportem zwiedzić krańce wyspy. W tani sposób można się tutaj poruszać taksówkami oraz mini busami. Taksówki jeżdżą praktycznie co chwila, ale tylko w mieście, tzn. z Majuro do Rita. Koszt 0,75 USD mała, i 0,5 USD większa, niezależnie od odległości. Ruszyłem taksówką z Majuro do Rity. Miasteczko malutkie, domy mieszkalne i kraniec atolu, choć nie do końca bo dalej jest cały szereg wysepek koralowych, na które… już tylko łodzią. Po 30 minutach jadę z powrotem do Majuro, gdzie przesiadam się na mini busika, jadącego na drugi koniec wyspy do Laura. Koszt przejazdu 2 USD/ 60 minut. Na drugim krańcu atol kończy się niezłą plażą (wstęp 1 USD). Na zdjęciach jeden z kościółków z taksówką, oraz plaża w Laura.
Ruszyłem na spacer drogą powrotną. Laura to już tylko wioska z domami porozrzucanymi w lesie palm kokosowych. Idąc drogą plotkuję z napotykanymi mieszkańcami. Palmy jeszcze nie mają dojrzałych kokosów więc chyba nie bardzo mają co robić. Większość siedzi/leży w cieniu, i z zaciekawieniem patrzy na jedynego białego z wolna tuptającego ulicą. Co chwila słyszę pozdrowienie yokwe! (fonet. jokłe- z marszalskiego: dzień dobry, ale i do widzenia). Rozbawiło mnie drzewo przyozdobione „bąbkami”, wykonanymi z pływaków sieci rybackich. Gospodarz powiedział, że to jego oceaniczne drzewko bożonarodzeniowe. W pewnej chwili na tej jedynej przecież tutaj ulicy, zrobiło się wesoło i …pomarańczowo, od strojów dzieciaków idących ze szkoły do domu.
Jeszcze tylko popołudniowa krótka kąpiel w cieplutkim… szafirowym … Pacyfiku, i już jest ranek. Gospodarz Isaak odwozi mnie na lotnisko. Jeszcze tylko 20 USD opłaty wylotowej i … Yokwe Majuro. Skaczę dalej liniami United na kolejna wyspę: KOSRAE (kliknij).
Przejście do poprzedniej relacji: Hawaje.
Przejście na początek wyprawy: Kolumbia.
Majuro film
Zapraszam na ten rajski kawałek Pacyfiku.