Erytrea, informacje praktyczne

Erytrea, informacje praktyczne  (na listopad 2017).

Tekst i foto: Paweł Krzyk

Informacje ogólne: niepodległe państwo w Afryce Wschodniej, położone nad Morzem Czerwonym. Graniczy z Etiopią, Dżibuti  i Sudanem. Erytrea liczy 121,1 tys. km² powierzchni. W 2013 roku w Erytrei mieszkało 5,7 mln mieszkańców. Powierzchnia w większości górzysta. Różnica czasowa: plus 1-2 godziny do czasu naszego, tzn. gdy u nas jest np.  12.00, to w Erytrei jest 13.00 (14.00).

Kiedy jechać? Erytrea zajmuje północną część Wyżyny Abisyńskiej. Najwyższym szczytem jest Soira (3013m…) ale w środkowej części Erytrei znajdują się głęboko wcięte w ląd zatoki. Przy zatokach znajdują się liczne wysepki oraz rafy koralowe (największy archipelag – Dahlak). Przybrzeżne niziny mają klimat zwrotnikowy suchy. Niziny są jednym z najgorętszych miejsc na Ziemi (średnia temperatura roczna wynosi 30 stopni Celsjusza). Na Wyżynie Abisyńskiej klimat jest bardziej wilgotny i chłodniejszy. Najlepsza pora na wizytę w Erytrei to okres od października do maja, kiedy słupek rtęci wskazuje znośną temperaturę.

Wiza: Obywatele polscy wjeżdżający do Erytrei muszą mieć wizę pobytową lub tranzytową. Można ją uzyskać w Ambasadzie Państwa Erytrea w Berlinie i w Konsulacie Generalnym Erytrei we Frankfurcie nad Menem. Uwaga: Nie należy przebywać w Erytrei po terminie wygaśnięcia ważności wizy z uwagi na grożące sankcje karne. Ważność paszportu przy wjeździe powinna wynosić co najmniej 6 miesięcy. W przypadku tranzytu obowiązuje okazanie biletu na dalszą podróż. Nie ma wymogu dysponowania określoną kwotą pieniędzy na każdy dzień pobytu. Przy wylocie z kraju obowiązuje opłata lotniskowa (20 USD lub 20 EURO).

Ja swoją wizę załatwiłem w Berlinie za pośrednictwem firmy z Warszawy- czas 30 dni, cena 690 zł

Wizy do krajów sąsiadujących- nie wiem, nie sprawdzałem. Widziałem Ambasady Sudanu i Sudanu Południowego.

Język urzędowy: tigrinia, arabski (w oficjalnym użyciu jest też angielski)

Waluta: obowiązuje nakfa (ERN). Wymiany na miejscową walutę dokonuje się oficjalnie: wyłącznie w kantorach państwowych i licencjonowanych kantorach prywatnych. Przelicznik jest stały i wynosił 1 USD=15 ERN, 1  EUR =17,6 ERN. Wymieniłem na lotnisku. Są też nielegalni wymieniacze bazarowi oferujący za dolary 18-19 ERN. Lepiej zachować dokument wymiany i wszystkie rachunki- mogą sprawdzić ilość posiadanej waluty i zgodność z kwotą wwiezioną. Straszą karami… Nie widziałem bankomatów, płacenie kartami tylko w dobrych hotelach.

Internet i telefony, prąd, wtyczki: Internet jest dostępny w hotelach i kawiarenkach internetowych.  Telefony GSM nasze nie działają. Prąd i wtyczki takie jak w Polsce oraz typu brytyjskiego. Internet prawdopodobnie jest urzędowo  ograniczony- nie wszedłem np. na Facebooka.

Ceny: towary i usługi – generalnie średnie i wysokie. Dla wygody podaję ceny w USD: butelka wody 1,5 litra= ok. 1 do 1,5 USD, kanapka- placek typu mała pizza 0,66 USD, banany 0,45 USD za pół kg. Piwo Asmara w małej butelce w barze za 1,3 USD. Wyjątkiem pozostają hotele: za średni standard potrafią żądać wysokich cen europejskich. Tanie hotele od 10-25 USD. Transport autobusowy jest tani i sięga 2-5 USD za 2 do 5 godzin jazdy.

Jak dojechać? Najwygodniej samolotem. Droga lądowa jest trudna gdyż ten kraj ma problemy s sąsiadami i w pobliżu granic stacjonuje wojsko. Sprawdź przed wyjazdem. Patrz również niżej.

Bezpieczeństwo: obecnie, kraj bezpieczny dla rozważnego turysty. Nie fotografuj obiektów państwowych i militarnych.

Tak to ocenia nasze MSZ: Od 1 czerwca 2006 r. obowiązuje nieprzerwanie zakaz podróży cudzoziemców poza stolicę kraju Asmarę bez specjalnego zezwolenia wydawanego przez Ministerstwo Turystyki Erytrei. Ze względu na występujące napięcia polityczne pomiędzy Erytreą a Etiopią, Erytreą a Dżibuti i Erytreą a Sudanem oraz – co się z tym wiąże – dużą koncentrację wojsk na obszarze pogranicza, nie zaleca się podróży na te tereny, zwłaszcza w rejon nadbrzeżny Morza Czerwonego, portu Massawa. Odradza się również odwiedzanie Erytrei podczas tej samej podróży do jednego z państw, z którymi pozostaje ona w konflikcie.

Ryzyko zakażenia malarią występuje poniżej 2.200 m n.p.m. Choroba ta występuje tutaj w najgroźniejszej odmianie p. falciparum, dlatego też niezbędne jest podjęcie profilaktyki. Szerzej piszę o malarii na stronie pod malaria.

Zezwolenie na wyjazd poza Asmarę załatwia się w ciągu jednego dnia. Trzeba się zgłosić- najlepiej rano, z ksero paszportu ze stroną ze zdjęciem oraz z wizą i stemplem wjazdowym (zrobisz w pobliżu za 3 ERN) do Biura Informacji Turystycznej. Znajduje się w centrum naprzeciw katedry. Każą zapłacić po 50 ERN za każde miejsce odwiedzane (za cztery miejsca zapłaciłem 201 ERN)- otrzymałem Travel Permit o 17,30. Biuro jest czynne od 8-12 oraz od 14 do 18-j. Niżej pokazuję mój Travel permit.

Transport i informacje turystyczne: W w/w informacji turystycznej posiadają podstawowe prospekty ale wydają dopiero gdy się poprosi- brak mapek. Ruch prawostronny. Jeździłem głównie transportem publicznym: autobusami i mikrobusami. Niżej podaję szczegóły:

Lotnisko Asmara- hotel w centrum miasta: jeżeli jedziesz nocą: kilka kilometrów a cena z kosmosu, taxi po 20-25 USD, lub transport hotelowy w tej samej cenie. W dzień są dostępne autobusy.

Asmara miasto: poruszałem się pieszo.

Asmara- wycieczka na południe do Adi Keyh (fon. Adi Keja, lub Adikej). Autobus z dworca autobusowego Edaga Hamus. Lepiej być jak najwcześniej (ok.5-i), gdyż autobusy odjeżdżają gdy się napełnią, a drugi przyjedzie – ale nie zawsze wiadomo kiedy. Pasażerowie ustawiają w kolejce swoje bagaże w wyznaczonym miejscu- potem przychodzi obsługa, kasuje za bilet i wpuszcza do autobusu, ale tylko tyle osób ile jest miejsc siedzących. Trasa ok. 105 km trwała 4,5 godziny i kosztowała 2 x 2 USD. Jechałem dwoma autobusami, gdyż na pierwszy się nie załapałem (byłem o 5,45) a po 2,5 g. nie było kolejnego autobusu. Pojechałem do Segeneti (połowa trasy) i tam na dworcu złapałem wcześniejszy autobus z Asmary… Warto popytać, gdyż zwykle autobusy mają trasy dłuższe i można pojechać tą dłuższą i wysiąść po drodze-ale to trzeba wiedzieć, bo na dworcu wymieniają tylko stację docelową. Zapomnij o istnieniu: tablic, informacji, napisów na autobusach… W drodze powrotnej pojechałem również na raty:  autobus Adi Keyh- Dekemhare (3g, 2 USD) i mały autobus do Asmary (45’, 2 USD).

Asmara- Massawa, wycieczka 2 dniowa na wschód nad Morze Czerwone: z dworca o tej samej nazwie jak wyżej,  ale  dwie przecznice bliżej centrum: przy  meczecie, odjeżdżają autobusy i małe busy. Zasady jw. , tam autobus: 3,5 g., ok. 90 km, 3 USD, a z powrotem jechałem minibusem: 4g, 6,3 USD. Jeżdżą często- to popularna trasa.

Asmara- Karen, wycieczka dwudniowa na północ: z dworca jw., odjechałem dużym autobusem  o 6,15 (2,5 g., 1,8 USD, ok.90 km). Powrót mniejszym autobusem za 4 USD, niecałe 3 g.) Zwykle gdy autobus jedzie pod górę (do Asmary) ceny są wyższe, oraz im mniejszy pojazd tym cena wędruje wzwyż- np. za ładny nowy mikrobus cena wynosiła 6,4 USD. Autobusy jeżdżą często- czas oczekiwania zwykle nie przekracza godziny.

Hotele:

Asmara: spałem w:

Hotelu Crystal za 74 USD/noc, ten był najtańszy: do zarezerwowania przez Internet. Standard europejski. Potem zmieniłem na

Golden Hotel, Edaga Hamus, ceny od 10 w dorm do 30 USD w pokoju 2 osobowym z łazienką w korytarzu.

Massawa:  hotel, którego nazwy nie zapisałem- znajduje się na wyspie Massawa na starym mieście w domu kolonialnym naprzeciw przystani łodzi na Zieloną Wyspę. Cena  10 USD. Wart polecenia.

Karen: Barka Hotel w centrum w pobliżu katedry. Hotel taki sobie niewart polecenia- w pobliżu za tę samą cenę 10 USD, znaleźć można wiele innych. Obowiązuje udanie się na posterunek policji aby się zarejestrować (w niedzielę było to o 18.00)- komenda  policji mieści się za dworcem autobusowym patrząc od centrum.

Przewodniki: nie szukałem, wystarczyły mi informacje z Internetu, oraz informacje na miejscu.  

Atrakcje turystyczne:

Asmara: wszystko pieszo w ciągu jednego dnia-patrz relacja.

Ciekawe jest cmentarzysko zużytego sprzętu wojskowego, na terenie Den Den Military Camp. Jest to jedyna atrakcja oddalona od centrum (20 minut marszu). A,by trafić na złomowisko, należy z zachodniego końca Harnet Ave. skręcić w lewo w Aleję Martyrs’ Ave. Po 500 metrach, na rondzie skręcić przed Lili Cafe w prawo, w Knowledge Street, iść prosto i pytać o Den Den. Na terenie Den Den- campus wojskowy, najlepiej pytać o „tanki”.

Wycieczka na południe do Adi Keyh: patrz relacja

Wycieczka na wschód do Massawa nad Morzem Czerwonym: p.  relacja

Wycieczka na północ  do Karen: trzeba jechać na dwa dni minimum aby być drugiego dnia w poniedziałek, gdyż tylko w ten dzień rankiem można zobaczyć słynny targ wielbłądów. Reszta w relacji.

Powrót do relacji z podróży