Kamerun, informacje praktyczne

 Kamerun, informacje praktyczne  (na listopad 2016).

Tekst: Paweł Krzyk

 

Informacje ogólne: Kamerun jest państwem w pobliżu równika w zachodniej Afryce. Jest krajem półtora razy większym od Polski. Graniczy z sześcioma państwami. Na północy jest sucho, południe natomiast pokrywa soczysta dżungla. Środek wypełniają pagórkowate wyżyny. Większe góry znajdują się w pobliżu granicy z Nigerią, w tym najwyższy szczyt Afryki Zachodniej – Góra Kamerun (4 070 m…) Różnica czasowa: nie ma- ma ten sam czas co w Polsce ( z wyjątkiem czasu letniego- tutaj go nie używają).

 

Kiedy jechać? Na północy klimat jest suchy, z porą deszczową od kwietnia do września. Potem chmury przepędza suche powietrze znad Sahary. Niosący pyły  wiatr, nazywa się harmatan i potrafi ograniczyć widoczność (poza tym efektem, nie jest dokuczliwy). Przy równiku, na południu kraju, występują dwie pory deszczowe: intensywna od czerwca do września oraz słaba od marca do czerwca. Temperatury na południu są podobne w ciągu całego roku. Może to zabawne, ale termometr pokazuje około +30°C, zarówno w dzień jak i w nocy. Najlepszą porą na wizytę w Kamerunie jest początek polskiej zimy.

 

Wiza: od Polaków jest wymagana, : swoją załatwiłem w Ambasadzie w Berlinie za pośrednictwem pośrednika „2 Ways”. Można ją uzyskać także w Ambasadzie Kamerunu w Moskwie.

Do otrzymania wizy w Berlinie potrzebne są następujące dokumenty:

  • Ważny co najmniej 6 miesięcy paszport
  • Dwa wypełnione formularze (do pobrania ze strony Ambasady Kamerunu w Berlinie)
  • Dwa zdjęcia
  • Rezerwacja biletu lotniczego
  • Kopia szczepienia przeciw żółtej febrze
  • 82 euro

Wizę można otrzymać w przeciągu jednego dnia, bądź załatwić wszystko korespondencyjnie. W Berlinie standardowo przyznawane są wizy wielokrotne, ważne przez pół roku od daty wystawienia i upoważniające do miesięcznego pobytu w Kamerunie.

 

Wizy do krajów sąsiadujących (z tego co wiem).

 

Do: Nigerii, Czadu, Republiki Środkowoafrykańskiej można załatwić w Yaounde (ale lepiej, ze względów bezpieczeństwa, o nich na razie… zapomnieć. Nie ma możliwości załatwienia wiz na granicach.

Do: Kongo (Brazzaville) załatwiłem w Ambasadzie w Yaounde. Ambasada mieści się w dzielnicy Bastos. Jedzie się taksówkami (z dosiadką) z centrum: koło la Post Centrale na Rondpoint Nlongkak (fon. Lonkak) i dalej na miejsce nazywane Derieurs Igine Bastos (boczna uliczka, trzeba pytać). Potrzeba: wypisać wniosek, 2 zdjęcia, rez. hotelu, kopii paszportu i stron żółtej książeczki. Termin zwykły 40.000 XAF (kilka dni), expressowy 60.000 XAF (trzy dni). Pieniądze wpłaca się do banku (niedaleko). Można w ciągu jednego dnia, jeżeli ambasador na kierowaną mailem indywidualna prośbę, wyrazi zgodę. (zajęło mi dwa dni: mail i drugiego dnia wydali po kilku godzinach).

Gabon: Załatwiłem w Ambasadzie w Yaounde. Dojazd jak wyżej, ale za Lonkak kierować się w kierunku ambasady USA lub Maroka (jest niedaleko). Po złożeniu dokumentów rano i wpłaceniu za tempo expressowe (70.000 XAF, zwykły 40.000 XAF- ale dłużej czekasz), otrzymałem o 17.00. Złożyłem dokumenty jak niżej i wszystko wypisałem na miejscu (tylko po francusku- pomógł inny klient).

Można również w ambasadzie w Berlinie- potrzebne są następujące dokumenty:

  • Dwa wnioski wizowe (formularz dostępny do pobrania na stronie ambasady)
  • Paszport – ważny co najmniej 6 miesięcy
  • Dwa zdjęcia paszportowe
  • Rezerwacja biletu lotniczego w dwie strony (lub mapka trasy lądem)
  • Rezerwacja hotelu
  • 80 euro (gotówka, płatność czekiem lub przelewem jest niemożliwa)

Wizy Gabonu można kupić bez zbędnych formalności na głównych przejściach granicznych (słyszałem o Cocobeach i Bitam), ale nie na lotnisku w Libreville. Na granicach wizy kosztują 40 000 XAF – jednokrotne, ważne jeden miesiąc.

Gwinea Równikowa. Ambasada w Yaounde nie wydaje wiz turystycznych do Gwinei Równikowej. Ja otrzymałem w Berlinie.

Język urzędowy: francuski i angielski. Ale praktycznie należałoby powiedzieć francuski i tylko czasami, ktoś mówi co nieco po angielsku. Po angielsku zawsze kogoś znalazłem, choć niekiedy porozumienie się było działaniem karkołomnym.

 

Waluta: frank Środkowoafrykańskiej Wspólnoty Walutowej (XAF). Wymieniałem EURO po kursie prawie stałym: 1 EUR= 655 do 656 XAF w bankach, kantorach (i osób prywatnych- przy lotnisku)-kurs ten sam. Czasami widziałem bankomaty, ale płacić kartą nie miałem gdzie.

 

Internet i telefony, prąd, wtyczki: Internet jest dostępny w kafejkach internetowych i w  hotelach. Telefony GSM nasze działają. Prąd i wtyczki takie jak w Polsce.

 

Ceny: towary i usługi : generalnie niezbyt wysokie. Coca cola= 600 XAF (ok.0.9 EUR), woda 1,5 litra=400 XAF, kanapka: bułka z dwoma jajkami na twardo= 250 XAF.

 

Jak dojechać? Najwygodniej samolotem. Możliwości jest sporo drogą lądową od strony krajów sąsiednich (niekiedy niebezpieczne kraje…)

 

Bezpieczeństwo: Obecnie niestety: nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje o bardzo wysokim zagrożeniu zamachami terrorystycznymi, i porwaniami obcokrajowców na terenie północnego Kamerunu przy granicy z Nigerią. Zaleca wprost: nie podróżuj! W graniczących z Kamerunem stanach Nigerii (Adamawa i Borno) obowiązuje stan wyjątkowy. Siły zbrojne prowadzą tam operacje przeciwko islamistycznym rebeliantom. Ma to wpływ na sytuację bezpieczeństwa w północnych prowincjach Kamerunu, do którego przedostają się uchodźcy oraz bojownicy.
Niebezpiecznie może być również na obszarach graniczących z Czadem i Republiką Środkowoafrykańską, w której trwają operacje zbrojne. Na terytorium półwyspu Bakassi występuję poważne zagrożenie piractwem morskim i porwaniami ze strony grup operujących z Nigerii. Mówi się o nieprzekraczania odległości 50 kilometrów od granic z: Nigerią, Czadem i Republiką Środkowoafrykańską.

Dodatkowo, problemem jest jeszcze coś: swobodne przemieszczanie się po terytorium kraju może być utrudnione przez służby porządkowe, zatrzymujące przejezdnych i żądające bezpodstawnych opłat. MSZ odradza samotnych podróży i podróży po zmroku.

Oczywiście, zrezygnowałem ze zwiedzania całej północy Kamerunu, ale wędrowałem samotnie, choć tylko w porze jasnej.

Wymagane jest szczepienie przeciw żółtej febrze oraz polio (adnotacja o ważnym szczepieniu w międzynarodowej książeczce zdrowia). Występuje duże zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne, głównie cholerą, tyfusem, żółtą febrą, wirusowym zapaleniem opon mózgowych, AIDS i chorobami tropikalnymi. Na całym terytorium kraju występuje bardzo duże zagrożenie malarią, w związku z czym przy krótkich pobytach zalecane są środki prewencyjne. O profilaktyce antymalarycznej piszę pod malaria.  W związku ze stwierdzeniem na terenie kraju ognisk zakażeń wirusem polio, przed podróżą należy poddać się właściwym szczepieniom. Dotyczy to w szczególności osób planujących pobyt ponad 4 tygodnie.

Nie pij wody nieprzegotowanej (nawet mycie zębów). Owoce myjemy i obieramy własnoręcznie, a potrawy najlepiej jeść tylko gotowane, pieczone lub smażone. Mleko, świeże soki, surowe warzywa…, najlepiej zapomnij, że istnieją!!! Nie brodź i nie kąp się w zbiornikach ze stojącą wodą (ślepota rzeczna, larwy przenikają przez skórę… cierpnie skóra, po prostu uważaj).

Pamiętaj zawsze o pytaniu o zgodę, zanim zaczniesz fotografować  ludzi, nawet na bazarach. Nie fotografuj obiektów państwowych i militarnych- tylko czekają na okazję do… łapówkarstwa.

 

Transport i informacje turystyczne: na granicach i w miastach brak  informacji turystycznych, i jakichkolwiek materiałów turystycznych. Ruch prawostronny. Popularne w innych krajach zachodnioafrykańskich i francuskojęzycznych, place autobusowe tzw. gareroutiere, w Kamerunie prawie nie istnieją. Poza autobusami i mniejszymi minibusami, po Kamerunie można podróżować również taksówką lub pociągiem. Autobusy, mniejsze busy i w większości przypadków również taksówki, ruszają w trasę, gdy skompletują pasażerów (do ostatniego miejsca, na dostawianym w przejściu krzesełku…). Czekałem nawet ponad trzy godziny…

Na mojej całej trasie jeździłem: taksówkami, motocyklami (z kierowcą), autobusami, mini busami, łodzią wiosłową. Niżej podaję szczegóły (ceny w XAF, jedna złotówka to około 160 XAF):

Duala:

Lotnisko- hotel w centrum miasta: taxi, 5 km, 3000

Hotel- bazar centralny: motocykl, ok.2 km, 200

Yaounde:

Transfer z lotniska do sierocińca: bezpłatny ojca Dariusza Godawy

Sierociniec (Odza, Orphelinat)- Odza, skrzyżowanie Auberge Blue: motocykl, 3 minuty, 100 do 200

Auberge Blue- La Post Centrale (centrum miasta)- motocykl lub taxi z odsiadką (taka co zabiera wszystkich po drodze do napełnienia się), 30-50 minut, 500 do 1000

La Post Centrale- Bastos (ambasady): taxi jw., ok. 20-30 minut, 1000 do 2000

Kribi:

Postój autobusów-hotel: motocykl, 3 minuty, 100

Wycieczka do Lobo i Pigmejów: motocykl, 20 minut w jedną stronę, 7 km, ale ponad 4 godziny łącznie, 5000

Lobo-Namigoubi: łódź wiosłowa, około 50 minut w jedną stronę, 3 godziny, 10.600

Yaounde- Kribi: autobusy, ok. 270 km, 4-4,5 godziny jazdy, 3500

Yaounde-Ebolova: mniejsze autobusy, 2,5 godziny, 1500

Ebolova- Ambam: mały bus, 1,5 godziny, 1000

Ambam- przejście graniczne Gwinea Równikowa: motocykl, 30 minut, 1000

 

Hotele:

Duala: Relais Hotel, rue Gallieni, Douala, 14.000 XAF

Yaounde: Sierociniec Św. Dominika, Odza, Orphelinat. Ks. Dariusz Godawa, kontakt dariusz@misja-kamerun.pl, lub na: www.misja-kamerun.pl oraz www.dziecislonca.org

Kribi: Hotel Malabo, przy głównej ulicy poniżej przystanku autobusów, 17.000 XAF

Ambam: Hotel ”L’Escapade de la Vallee”, Ambam, 17.000 XAF

 

Przewodniki: nie szukałem, wystarczyły mi informacje z Internetu, oraz informacje na miejscu.  

 

Atrakcje turystyczne:

Duala: spacer po centrum miasta, bazar centralny, Można rozważyć 1-2-dniową wycieczkę samochodem do Limbe. Po drodze wodospad, gdzie kręcony był słynny film Greystoke „Legenda Tarzana”.

Yaounde:  Sierociniec ojca Dariusza Godawy. W centrum stolicy można zwiedzić: Kameruńskie Muzeum Sztuki (w benedyktyńskim klasztorze), katedrę  i bazar.

Kribi: wycieczka do wioski Pigmejów i wodospadów Lobo. Zwiedzenie bazaru i centrum Kribi.

Ebolova i Ambam: miasteczka po drodze do granicy z Gabonem I Gwineą Równikową (trochę egzotyki ogólnoafrykańskiej prowincji, przejechać i zapomnieć). Ładne widoki po drodze: przyrody i wioski.