informacje praktyczne

Republika Konga, informacje praktyczne  (na grudzień 2016).

Tekst: Paweł Krzyk

 

Informacje ogólne: Republika Konga jest państwem w środkowej Afryce nad Oceanem Atlantyckim. Graniczy z Gabonem, Kamerunem, Republiką Środkowoafrykańską, Angolą (Kabinda), Demokratyczną Republiką Konga. Stolicą jest Brazzaville (ok. miliona mieszkańców). W czasach kolonialnych występowało pod nazwą Kongo Francuskie i Kongo Środkowe, a tuż po odzyskaniu niepodległości jako Kongo-Brazzaville. Mieszkańców posiada nieco ponad cztery miliony a powierzchnię trochę większą od Polski. Kraj pokryty sawannami i podmokłymi lasami dorzecza Kongo. Jest to kraj rolniczo-przemysłowy o bogatych złożach surowców naturalnych.

 

Kiedy jechać? Każda pora roku wydaje się dobra na odwiedzenie Konga. Pora sucha przypada od czerwca do sierpnia, ale nawet wtedy na niebie bywają chmury.  Kraj leży w całości w strefie klimatu podrównikowego, który charakteryzuje się wysoką temperaturą i wilgotnością. Temperatura w Kongo przez cały rok trzyma się poniżej 30°C. Pora sucha, podczas polskiego lata, wydaje się lepszą porą do odwiedzin… Za to po deszczu powietrze jest bardziej przejrzyste (fotografowanie). Mnie krótkie intensywne deszcze na przełomie listopada i grudnia nie przeszkadzały (zwłaszcza gdy były w nocy).

 

Wiza: od Polaków jest wymagana. Można załatwić w Libreville stolicy Gabonu, lub wcześniej w Yaounde w Kamerunie). Wizy bez problemu można zdobyć w ambasadzie w Libreville za 55 000 XAF. Ambasada otwarta jest w godzinach 8:00-15:00. Potrzebne są: 2 zdjęcia, wniosek, rezerwacja hotelu, żółta książeczka ze sczepieniem  żółtej febry. Ja swoją załatwiłem w Yaounde, stolicy Kamerunu (patrz relacja Kamerun).

 

Wizy do krajów sąsiadujących: przepraszam nie sprawdzałem.

 

Polska ambasada w Republice Konga: Polska nie posiada służb  dyplomatycznych w Republice Konga. Podlega pod Ambasadę w Luandzie (Angola). Tel dyżurny ambasady: +244 934 112 212.

 

Język urzędowy: francuski. Po angielsku czasami kogoś znalazłem.

 

Waluta: frank Środkowoafrykańskiej Wspólnoty Walutowej (CFA- kod XAF). Wymieniałem EURO po kursie prawie stałym : 1 EUR= 655 do 660 XAF, kurs ten sam we wszystkich krajach CFA. Kartą nie udało mi się nigdzie zapłacić.

 

Internet i telefony, prąd, wtyczki: Internet jest dostępny w kafejkach internetowych i w  lepszych hotelach. Telefony GSM nasze działają. Prąd i wtyczki takie jak w Polsce.

 

Ceny: towary i usługi : generalnie niezbyt wysokie, podobne do polskich.

 

Jak dojechać? Najwygodniej samolotem. Istnieją możliwości wjazdu drogą lądową od strony krajów sąsiednich.

 

Bezpieczeństwo: Przed moi wyjazdem Republika Konga w porównaniu z innymi państwami regionu, wydawała się krajem bezpiecznym. W czasie mojego pobytu doszło jednak do wznowienia niepokojów wewnętrznych na trasie pomiędzy Dolisie i Brazzaville- spalono dwa mosty kolejowe oraz spalono mini busy przewożące pasażerów. Wprawdzie pasażerom i ich dobytkowi nic się nie stało, lecz… nie chciałbym takich przygód!

Lepiej unikać podróży po zmroku. Wymagane jest szczepienie przeciw żółtej febrze (adnotacja o ważnym szczepieniu w międzynarodowej książeczce zdrowia). Występuje duże zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne, głównie cholerą, tyfusem, ospą,  żółtą febrą, wirusowym zapaleniem opon mózgowych, AIDS i chorobami tropikalnymi.

Na całym terytorium kraju występuje bardzo duże zagrożenie malarią, w związku z czym przy krótkich pobytach zalecane są środki prewencyjne. O profilaktyce antymalarycznej piszę pod malaria.

Nie pij wody nieprzegotowanej (nawet mycie zębów). Owoce myjemy i obieramy własnoręcznie, a potrawy najlepiej jeść tylko gotowane, pieczone lub smażone. Mleko, świeże soki, surowe warzywa…, najlepiej zapomnij, że istnieją!!! Nie brodź i nie kąp się w zbiornikach ze stojącą wodą (ślepota rzeczna, larwy przenikają przez skórę… cierpnie skóra, po prostu uważaj).

Pamiętaj zawsze o pytaniu o zgodę, zanim zaczniesz fotografować ludzi, nawet na bazarach lub we wioskach. Nie fotografuj obiektów państwowych i militarnych.

 

Transport i informacje turystyczne:  na granicach i w miastach brak  informacji turystycznych, i jakichkolwiek materiałów turystycznych. Ruch prawostronny. W przypadku jazdy pojazdem i spowodowania kolizji z rannymi…, należy zostawić poszkodowanych…(!!!) i jak najszybciej udać się na najbliższy posterunek policji. Pozostanie na miejscu grozi bardzo brutalnym samosądem miejscowej ludności.

Transport publiczny w Kamerunie po drogach asfaltowych jest niezły. Duże autobusy jeżdżą tylko po dobrych asfaltowych drogach pomiędzy dużymi miastami. Reszta dróg to wyłącznie domena minibusów i taksówek zbiorczych. Odjeżdżają z gare routieres (place autobusowe), przeważnie na  peryferiach miast- niektóre firmy mają własne przystanki. Mniejsze busy i w większości przypadków taksówki, ruszają w trasę, gdy skompletują pasażerów (do ostatniego miejsca, nawet na krzesełku, nieważne ile to czasu zajmuje).

Na mojej całej trasie jeździłem: taksówkami zbiorczymi, mini busem, dużym markowym autobusem, taksówką prywatną (tylko dla mnie), samochodami misji katolickiej. Niżej podaję szczegóły (ceny w XAF, jedna polska złotówka to około 160 XAF):

– Granica w Ngongo- Dolisie: taksówka zbiorcza 295 km, 10 godzin, 13 tysięcy XAF.

Dolisie- Brazzaville: duży markowy autobus, 11.tys XAF. Godzina 10,40 odjazd- 17,15 przyjazd (ok.400 km, 7 g). Autobus linii Ocean du Nord- ma bazę startową w bocznej uliczce koło bazaru (fon. Gro Marsze Oseo di Nor).

Stacja przyjazdowa autobusów w Brazzaville- Bazylika Św. Anny: taxi za 2 tysiące XAF.

Bazylika Św. Anny- katarakty rzeki Kongo: taxi prywatne za 5.000 XAF w obie strony.

Bazylika Św. Anny (hotelik)- lotnisko: taxi za 4 tysiące XAF.

 

Hotele:

Ngongo na granicy:  w  hoteliku bez nazwy (went. i moskitiera) za 3.000 XAF.

Dolisiie: w hotelu przy katedrze Św. Pawła za 10.000 XAF (z went.).

Brazzaville: mały hotelik, w centrum miasta koło Bazyliki Św. Anny za 14.000 XAF ze śniadaniem. Kontakt: email: chnemambr@yachoo.fr, lub telefonicznie: 00242 066623118.

 

Przewodniki: nie szukałem, wystarczyły mi informacje z Internetu, oraz uzyskane na miejscu.

 

Atrakcje turystyczne:

Po drodze niezwykłe sytuacje: ludzie , wioski, oferowane towary w tym dzikie zwierzęta…

Dolisie: nic specjalnego, małe miasto. Najciekawszy jest rejon bazaru oraz informacje od polskich misjonarzy…

Brazzaville (patrz relacja): katarakty rzeki Kongo, ale uwaga, rejon niebezpieczny(!!!- wtedy kiedy tam byłem), centrum miasta, bazylika Św. Anny i katedra, pasaż nadmorski z widokiem na most oraz na Kinszasę (stolicę DRK), bazar Plato z pamiątkami. Nazwa: Marche Plateau- dużo pamiątek ze skóry krokodylej- bardzo ładne i tanie maski- w porównaniu do np. Angoli. Tam będzie prawie to samo (Luanda),  ale około 100% drożej. Oczywiście można pojechać przez rzekę do DRK, do Kinszasy… Nie opisuję, bo tam nie pojechałem (patrz relacja).