Uganda, informacje praktyczne
Uganda, informacje praktyczne (na kwiecień 2018).
Tekst: Paweł Krzyk
Informacje ogólne: liczba ludności około 33 miliony na powierzchni około 2/3 naszego kraju. Dawna kolonia brytyjska- niepodległa od 1962 roku. Kraj ten jest jednym z najwyżej położonych państw Afryki i leży w strefie równikowej. Rzeki należą głównie do dorzecza Nilu. Oprócz tego znajduje się na terenie Ugandy wiele dużych jezior: Wiktorii, Alberta, Edwarda. 8% kraju zajmują parki narodowe. Dopiero od niedawna kraj cieszy się spokojem po okresie długotrwałych walk i wojen domowych. Różnica czasowa: plus 1 godzina do czasu naszego, to znaczy gdy u nas jest np.12.00, to w Ugandzie jest 13,00.
Kiedy jechać? Najlepszy okres do podróżowania po Ugandzie to dwie pory suche: grudzień-luty oraz czerwiec-lipiec. Ze względu nad wysokość nad poziomem morza temperatury w Ugandzie nie są zbyt wysokie – raczej nie przekraczają 30°C.
Wiza: Obywatele polscy, otrzymają wizę na przejściu granicznym. Podczas odprawy władze graniczne decydują o długości przyznanego okresu pobytu na terytorium Ugandy osoby wjeżdżającej/turysty. Zazwyczaj jest to od 2 tygodni do 3 miesięcy, w zależności od potrzeb. Zezwolenie ma charakter odręcznej adnotacji w paszporcie, tuż obok stempla wjazdowego. Ja swoją otrzymałem na lotnisku w Entebbe a drugą na granicy z DR Konga. Zapłaciłem 50 USD i po kilku sekundach wstemplowywali mi wizę na czas, który sam określiłem. Mogłem otrzymać tylko wizę jednokrotną. Widziałem okienka dla osób posiadających e-wizy- nie sprawdzałem. Wymagane jest szczepienie przeciwko żółtej febrze od cudzoziemców podróżujących z/przez kraje występowania tej choroby.
Wizy do krajów sąsiadujących- nie wiem, nie sprawdzałem.
Język urzędowy: angielski i suahili. Po angielsku nie miałem najmniejszego problemu.
Waluta: obowiązuje szyling ugandyjski (UGX). Wymiana jest możliwa na lotnisku, ale po kursie o około 3% niższym niż w kantorach w Kampali. Kurs dla dolara amerykańskiego wydał mi się korzystniejszym i wynosił: na lotnisku 1 USD= 3,550 UGX; w mieście 1 USD= 3,655 UGX, 1 EUR= 4,400 UGX
Nie ma możliwości wymiany banknotów USD wydanych przed rokiem 2000. Dość często zdarza się, że banknoty o nominale 50 USD wymieniane są po niższym kursie bądź nieakceptowane. Karty kredytowe VISA i Master Card są akceptowane w większości sklepów i hoteli. W mieście widziałem bankomaty.
Internet i telefony, prąd, wtyczki: Internet jest dostępny w hotelach. W mieście sporadycznie istnieją kawiarenki internetowe- może nie są potrzebne. Telefony GSM nasze działają. Prąd taki jak u nas. Wtyczki typu brytyjskiego: prostokątne bolce.
Ceny: towary i usługi : generalnie na ulicy niezbyt wysokie. Dla wygody podaję ceny w USD: hotele w cenach powiedziałbym normalnych: od około 10 USD za dorm, po droższe…
Woda butelkowana: 0,5 litra za 0,28 USD, 1,5 litra za 0,6- 0,84 USD. Hinduskie pierożki samosa za ok. 0,28 USD/sztukę. Trzy małe banany za cenę podobną. Ceny w KFC podobne do polskich. Piwo Nil 0,5 litra od 0,8-1,5 USD. Jadąc autobusem nie brakuje obnośnych handlarzy: szaszłyki, gotowane jajka, placki czapati, banany i inne…- można kupić przez okno, lub w autobusie, gdyż pchają się do wnętrza gdy tylko obsługa zezwoli.
Jak dojechać? Najwygodniej samolotem. Można przekroczyć granice drogami lądowymi z krajów sąsiadujących.
Bezpieczeństwo: obecnie, kraj raczej bezpieczny.
Powtarzam za naszym MSZ: Niebezpieczne jest podróżowanie po zmroku i nocą ze względu na zły stan dróg oraz duże ryzyko bandyckich napadów. Ze względu na częste kradzieże, zaleca się turystom szczególną ostrożność w restauracjach, barach i na bazarach. Okradane są samochody na parkingach i podczas postoju w korkach ulicznych. Podróżujących publicznymi środkami transportu przestrzega się przed przyjmowaniem jedzenia i napojów od nieznajomych. Żywność taka może zawierać środki odurzające i narkotyki. Bandyci w środkach komunikacji publicznej mogą używać również chloroformu. Należy unikać noszenia przy sobie większej kwoty pieniędzy i biżuterii. Należy zwracać uwagę na ubiór, aby nie przypominał umundurowania wojskowego, tzw. panterki, w szczególności na terenie przygranicznym Ugandy z Demokratyczną Republiką Kongo, który jest objęty działaniami militarnymi. Zabronione jest fotografowanie obiektów wojskowych i policyjnych, jak również ich personelu.
Co do zdrowia: przed wyjazdem do Ugandy zaleca się szczepienia ochronne przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby, meningokokowemu zapaleniu opon mózgowych. Wymagane jest zaświadczenie o zaszczepieniu przeciwko żółtej febrze. Na początku 2015 r. Ministerstwo Zdrowia ogłosiło epidemię tyfusu w Kampali i zachodniej części kraju, która przedostała się również na północ. W latach ubiegłych odnotowano przypadki zachorowań na gorączkę krwotoczną wywoływaną przez wirus ebola, cholerę oraz meningokokowe zapalenie opon mózgowych. W sprawie zalecanych szczepień należy każdorazowo konsultować się z lekarzem prowadzącym. Na terenie Ugandy występuje duże zagrożenie malarią, praktycznie przez cały rok. Szerzej o malarii piszę TUTAJ. Jest to pod tym względem jeden z najgorszych krajów na świecie. Tutaj, też dowiesz się , co to jest mucha tse tse.
Zalecane jest używanie wody przegotowanej lub butelkowanej, także do mycia zębów. Butelkowana woda stołowa jest łatwo dostępna. Inne napoje należy kupować wyłącznie butelkowane lub w puszkach. Nie należy pić wody i soków oferowanych w podrzędnych restauracjach czy przez ulicznych sprzedawców, jeść surowych warzyw i niemytych owoców. Należy unikać również lodu oferowanego do napojów.
Poziom opieki medycznej znacznie odbiega od standardów europejskich, nawet w stolicy kraju. Na prowincji oferowane są jedynie podstawowe usługi medyczne. Za usługi medyczne, cudzoziemcy płacą gotówką. Koszt wizyty lekarskiej to wydatek rzędu ok. 20-50 USD. Dzień pobytu w szpitalu kosztuje 70-100 USD. Zaleca się wykupienie międzynarodowego ubezpieczenia zdrowotnego.
Transport i informacje turystyczne: na lotnisku i w mieście są informacje turystyczne, ale mapek tam nie spotkałem. Więcej broszur reklamowych posiadały hoteliki. Ruch lewostronny. W komunikacji dalekobieżnej dominują dobre autobusy, na prowincji lokalne połączenia obsługują minibusy (matautu). Ostatnim ogniwem są motocyklowe taxi (boda-boda)- siedzisz na siodełku za kierowcą.
I znowu za MSZ: podróż po Ugandzie należy planować z uwzględnieniem wielu czynników ryzyka (kradzieże, rozboje, wypadki drogowe, choroby). Zwiedzanie parków narodowych zalecane w towarzystwie strażników. W porze deszczowej lokalne drogi są przejezdne tylko dla samochodów z napędem na cztery koła. Komunikacja autobusowa jest ogólnie dostępna i stosunkowo tania, jednak nie jest bezpieczna. Często odnotowuje się wypadki nocnych autobusów i minibusów, szczególnie na liniach łączących stolicę miasta Kampalę z innymi głównymi miastami w Ugandzie, a także autobusów międzynarodowych z Nairobi i Dar es Salaam. Nocne autobusy mogą być również zatrzymywane siłą i okradane przez bandytów, którzy z pozoru wyglądają i podróżują jako pasażerowie. W Kampali istnieje również tani motocyklowy transport publiczny, mimo że bardzo popularny i sprawdzający się w stołecznych korkach, to ryzykowny ze względu na wysoką wypadkowość oraz brak ubezpieczenia.
Na jeziorze Alberta oraz Wiktorii dostępny jest publiczny transport łodziami (tzw. ferry). W ubiegłych latach zdarzyło się na skutek ich przeciążania wiele wypadków.
Korzystałem z różnych środków lokomocji i poruszałem się pieszo po centrum miast. Niżej szczegóły i ceny:
Kampala:
Lotnisko Entebe- hotel Red Chili w Kampali: taksówką (bo środek nocy), około 40 km, godzina jazdy i szukania hoteliku (jest na opłotkach miasta) za ok 26 USD. W porze jasnej można pojechać mini busami. W drodze powrotnej z Kampali pojechałem matautu za 0,8 USD x2 bo mój bagaż zajął drugie miejsce (1,5 godziny) do centrum Entebbe. Stamtąd 6 km na boda boda na lotnisko za 1,5 USD.
Hotelik Red Chili- centrum Kampali- ok.8 km, około 30 minut jazdy w zależności od korków. Jest to transport darmowy. Wyjazdy z hotelu: 9.00, 12,00 i 16.00, a powrót o: 10,30, 13,30 oraz 17,30- trzeba się zapisać w recepcji.
Supermarket Oasis- plac w centrum z mini busami: motocyklem boda boda, 5 minut, około 4 km, 0,8 USD.
Kampala- Kabale: autobus z dworca Bismakan 7.00-13,30, 407 km, za 8,2 USD. Odjazd następuje po zapełnieniu miejsc siedzących. Najtrudniejsze nie dać się oszukać nagabywaczom- który autobus odjedzie pierwszy.
Kabale- Buhoma: boda boda 95 km, 3,5 g po szutrowej drodze, za 14 USD. Zabezpiecz bagaż przed brudem. Lub taxi za ok 60 USD.
Buhoma- Kisoro: ok 130 km, okazjonalny autobus i potem dwa boda boda za 55 USD. Za taxi zapłacisz minimum 100 USD. Brak transportu regularnego w stronę Kabale i Kisoro. Jest w stronę Kampali.
Kisoro- Bunagana (przejście graniczne do Konga): boda boda, ok 14 km, 29 minut, 1,2 do1,5 USD.
Kisoro- Kampala: autobus za 7 USD
Hotele
Kampala:
– spałem w Red Chili Pension w dorm za 12 USD. Pokój 1 osobowy 40 USD. Przyjemny wart polecenia mimo tego, że jest na opłotkach.
– a centrum miasta: Hotel Harambe 2- nd flor Venus Plaza Plot14-18 Nakivubo Place Road, Kampala, za 12 USD/noc
Bohoma: Bohoma Community Rest- na terenie Parku Narodowego przy miejscu startowym na wycieczki do goryli. Czysty ale drogi. Obok istnieją tańsze- poza sezonem dostępne bez rezerwowania. Sezon to pora sucha. Noc za 30 USD w dorm.
Kisoro: Rafiki Guest House Bunagana Road, pokój 2 osobowy za 30 USD/noc. Wart polecenia. Obok wiele innych.
Przewodniki: nie szukałem. Wystarczyły mi informacje z Internetu, oraz informacje na miejscu.
Atrakcje turystyczne: Nie rozpisuję się- patrz relacja z podróży. Najważniejsze niżej:
Wodospad Murchisona, Jezioro Wiktorii, Ruwenzori a przede wszystkim serdeczni ludzie to główne, choć nie jedyne atrakcje Ugandy.
Kampala: duże miasto ale sympatyczne. Kilka ciekawych miejsc w centrum…..
Wycieczka 3-dniowa z Kampali o nazwie: 3-Day The Big 5 Safari to Murchison Falls National Park, za 380 USD, na stronie https://www.safaribookings.com/day/t369
Wycieczka do goryli w Ugandzie: zarezerwowałem miejsce w grupie poprzez wspomniane Biuro Podróży Red Chili: koszt 600 USD+10 % ich marży (ale nie miałem problemów z miejscem i wcale nie tak odległy termin- około 2 m-ce wcześniej).
Kisoro: dobre miejsce na wypad do Konga, lub stop przed przekroczeniem granicy z Ruandą.
Powrót do relacji z podróży