Manitoba, relacja z podróży

Kanada. Manitoba, relacja z podróży (na lipiec 2022)

Tekst i foto: Paweł Krzyk

 

Wyspa Hecla, wraz z kilkoma innymi należy do Prowincjonalnego Parku Hecla- Grindstone. Ten zaś znajduje się na jeziorze Winnipeg, jednym z największych słodkowodnych na świecie- w kanadyjskiej prowincji Manitoba. Przyjechałem tu na wycieczkę z Winnipegu. To ładne miejsce na pobyt pośród przyrody. Dla widoku można wejść na drewnianą wieżę widokową, a potem dojechać do Lakeview Hecla Resort, by zakończyć trasę w okolicach Gulf Harbour (kamping, marina, latarnia…)

 Na cyplu warto się wspiąć na imponującą, czerwoną wieżę tarasu widokowego Zychowski Tower North Point. Oczywiście dla chętnych rybki itp.

 

 

Winnipeg – około 700 tysięczna stolica kanadyjskiej prowincji Manitoba. Otoczona licznymi preriowymi polami uprawnymi, pociętymi wg linijki, leży u zbiegu rzek Assiniboine i Czerwonej.

Rozpoczęło się od przybycia francuskich handlarzy futrami, którzy w 1738 r. założyli faktorię Fort Rouge, ale faktyczny rozrost miasta rozpoczął się po ukończeniu Kolei Transkanadyjskiej w 1885. Napływali imigranci, wysokie ceny zboża i w ten sposób miasto stało się handlową, administracyjną i finansową stolicą kanadyjskiego Zachodu.

Zwiedzając, w centrum wyróżnia się wieża kanadyjskiego Muzeum Praw Człowieka, oczywiście wieżowce, ładny most pieszy  nad rzeką, okolice Forks Marketu i… wiele innych.

 

 

Thompson jest niewielkim, około 14-tysięcznym miastem kanadyjskim, gdzieś tam, daleko w środku tego ogromnego kraju. Największe miasto w północnej Manitobie, założone w 1956 r. po odkryciu rudy niklu.

Okolica znacznie różni się od południowej Manitoby. Ta prowincja ma zróżnicowany teren i krajobraz, z arktyczną tundrą, linią brzegową Zatoki Hudsona, borealnym lub iglastym lasem śnieżnym i oczywiście preriowymi polami uprawnymi… (te ostatnie na południu)- tutaj jest bliżej Arktyki.

Dolatując, widzi się z powietrza ogromne rozlewiska z setkami mini wysepek. Pomyślałem sobie

– teren dla… bobrów i myśliwych. 

– A miasto Thompson?- popatrz na fotki. W sumie nic ciekawego. Rzucają się w oczy mnogie postacie Indian Cree, szwendające się w zakątkach miasta…

 

 

W życiu bym się nie spodziewał, że trafię do takiego miejsca, gdzieś daleko w północnej tundrze, gdzie docierają tylko ci, którzy muszą. Gillam, to niewielka osada nad rzeką Nelson w północnej Manitobie w Kanadzie, na północny wschód od Thompson. Znajduje się między Thompson i Churchill na linii kolejowej Hudson Bay- niespełna godzina lotu (ok.300 km). 1300 mieszkańców Gillam jest pewnie związanych z pobliską elektrownią wodną, chyba, że zajmują się leśnictwem i łowiectwem. Ja to wszystko sobie zobaczyłem z … góry.

A wszystko zaczęło się niepozornie. Po wystartowaniu do Winnipegu, poinformowano, że musimy polecieć po drodze do Gillam, bo coś tam… z samolocikami i trzeba zabrać pasażerów. No i… tyle.

 Po drodze znalazłem się w Krainie Jeziorniaków, to pewnie kumple tych z Krainy Deszczowców (z bajki o Smoku Wawelskim). Oj, mają w środkowej Kanadzie oczek wodnych, jezior wszelkiej maści, ile zechcą. Ciekaw jestem,

– czy ktoś próbował je policzyć?

Postanowiłem poszukać wiedzy. I mam encyklopedycznie. Okazuje się, że Kanada posiada więcej jezior niż reszta świata razem wzięta  Ze wszystkich naturalnych jezior na świecie ponad 50% znajduje się w Kanadzie. Liczba jezior większych niż 3 km2 „szacowana” jest na blisko 31.752, z czego ponad 561 jezior ma powierzchnię ponad 100 km2 – w sumie, aż 9% powierzchni Kanady jest pokryte wodą.

– A ile dziesiątek tysięcy jest tych mniejszych? Pokazuję fotki z kilku kilometrów wysokości- wybaczcie jakość.

 

 

Przejście do następnej relacji: Nortwest Angle. USA, Minesota

Przejście do poprzedniej relacji: USA. Sault Ste Marie-Michigan

Przejście na początek trasy: Ontario