Nowa Fundlandia i Labrador, relacja z podróży

Kanada, Nowa Fundlandia i Labrador, relacja z podróży (na czerwiec 2022)

Tekst i foto: Paweł Krzyk

 

Ruszyłem tym razem do Kanady, oraz na Alaskę. Celem jest dotarcie do nieodwiedzonych wcześniej regionów oddalonych od centrum tego ogromnego kraju. Czyli, klimaty znane z ” Ani z Zielonego Wzgórza”, po regiony arktyczne najdalej na północy, wschodzie i zachodzie kontynentu…

Po drodze będzie nie tylko festiwal indiański, ale i rodeo. Startuję z Deer Lake na Nowej Fundlandii i Labradorze. Po polskim klimacie tropikalnym, tutaj normalna temp.ok. 20-tu.  Odprawa blyskawiczna i gęsty tłum na lotnisku przesiadkowym w Toronto, no i mnóstwo klonowych liści…

Deer Lake, to około 6 tysięczne miasto na kanadyjskiej wyspie Nowa Fundlandia. Saint John’s jest stolicą prowincji, którą w Kanadzie uznają za najbardziej zaniedbaną. Zajmują się przede wszystkim rybołówstwem i… ostatnio ropą naftową.

Ja wybrałem za bazę do zwiedzania Deer Lake, z powodu dogodnego położenia. Wbrew pozorom, największym problemem  było wynajęcie samochodu (wypożyczalnie zmniejszyły ilości samochodów do wynajęcia). Pomogła właścicielka hoteliku. Samo miasteczko jest takie… cukierkowe  z kolorowymi, drewnianymi domami.

Warto niespiesznym krokiem poszwendać się po uliczkach w centrum, w stronę jeziora Deer Lake, gdzie nikomu się nie śpieszy i gdzie prawie nikt… nie chodzi pieszo. Mieszkańcy świętują Dzień Kanady.

Po wschodniej stronie jeziora znajduje się elektrownia wodna, produkująca prąd na kanale z sąsiedniego zbiornika wodnego (długi 60 km)- oj mają wody dużo! W kanale odpływowym wędkarze polują na łososie, które o tej porze wracają z oceanu do miejsca lęgowego, aby dać początek  nowemu pokoleniu… i umrzeć.

 

 

Park Narodowy Gros Morne

znajduje się w odległości  siedemdziesięciu kilku kilometrów na północny zachód od Deer Lake. Można tu przyjechać autobusem (z rzadka), z wycieczką (okazjonalnie), lub wynajętym samochodem. Strzeliste fiordy i nastrojowe góry z różnorodną panoramą plaż, torfowisk, lasów i nagich klifów. Starożytny krajobraz Gros Morne został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tutaj wędruje się pieszo lub płynie.

 Nie ma lepszego sposobu na poznanie tej malowniczej krainy niż wycieczka łodzią po słodkowodnym  fiordzie Western Brook Pond, wąwozie o stromych ścianach. Z pokładu łodzi wycieczkowej podziwia się spektakularny, wyrzeźbiony w lodowcu fiord, wodospady spływające z wysokości kilkuset metrów, które często zamieniają się w mgłę, zanim dotrą do stawu, obserwuje dziką przyrodę. To również kraina łosia i karibu…

 

 

L’Anse aux Meadows, Narodowe miejsce historyczne

Na północnym krańcu Wielkiego Półwyspu Północnego Nowej Fundlandii znajduje się pierwszy znany dowód obecności Europejczyków w obu Amerykach. Tutaj nordyckie ekspedycje przypłynęły z Grenlandii, budując ponad 1000 lat temu małe obozowisko budynków z drewna i darni. Na tle urwistych klifów i bagien można obejrzeć fascynujące pozostałości archeologiczne obozowiska Wikingów, wpisanego w 1978 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

 Podczas zwiedzania odtworzonego obozu, doświadczy się nordyckiego życia w towarzystwie współczesnych, nowofundlandzkich Wikingów i odkryje oryginalne artefakty sprzed dziesięciu stuleci.

 

 

Święty Antoni, to miasto na północnych krańcach Wielkiego Półwyspu Północnego kanadyjskiej prowincji Nowa Fundlandia i Labrador. Jest największym skupiskiem ludności, niestety ze zmniejszającą się populacją- obecnie około 2180 mieszkańców.

Turyści przyjeżdżają, aby odwiedzić miejsca historyczne związane z osobą dr Wilfreda Grenfella, zobaczyć wcześniej wspomnianą osadę wikingów na L’Anse aux Meadows, lub atrakcje przyrodnicze, takie jak góry lodowe i poobserwować wieloryby.

W St. Anthony nie wypada nie zajrzeć do Muzeum Grenfell House, w latach 1909-1910 domu dr Grenfella i jego rodziny.

 

Półwysep Port au Port, dziedzictwo frankofońskie na Nowej Fundlandii

Port au Port to półwysep w kształcie strzały, który wystaje w Zatokę Świętego Wawrzyńca z  wyspy Nowa Fundlandia. Leży na południe od Deer Lake i Parku Narodowego Gros Morne. Połączony z wyspą wąskim przesmykiem, zamieszkany jest przez społeczność frankofońską wywodzącą się z francuskich rybaków i Akadyjczyków. Oficjalnie półwysep jest jedyną dwujęzyczną częścią wyspy. Historycznie, był jednym z pierwszych regionów odwiedzanych przez Francuzów w Ameryce Północnej na początku XVI wieku.

Wiele tutaj malowniczych linii brzegowych (około 130 km) i różnorodności etnicznej społeczności żyjących z rybołówstwie, przemysłu leśnego i rolnictwa, a wszystko z widokiem na majestatyczną Zatokę Świętego Wawrzyńca.

I na koniec o drogach… Mówią o tej prowincji że jest najbardziej zaniedbana w Kanadzie. Przejechałem ponad 1200 kilometrów po bardzo dobrych drogach.

Ja osobiście, życzyłbym każdemu krajowi na dorobku… takiego zaniedbania!

 

 

 

Przejście do następnej relacji: Nowa Szkocja cz.I

Przejście do poprzedniej relacji: Ontario…