Wyspy Turks & Caicos, relacja z podróży

Relacja z Wysp Turks & Caicos

Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk

Wyspy Turks I Caicos  zwiedzam w lutym 2013 r., w czasie swojej „Wielkiej Karaibskiej Przygody”. Pierwszy był Trynidad później …  Ostatnią relację zamieściłem pod nazwą „Puerto Rico”. Ten segment podróży odbywam na statku wycieczkowym „Carnival Glory”, podróżując z małżonką Basią i naszą koleżanka Ewą. Przypływamy na główną wyspę Grand Turk, na której znajduje się stolica Cocburn Town. Wyspa jest jedną z mniejszych, choć trudno w tym mini kraiku mówić, co jest większe, a co mniejsze, czy bardziej ważne… To terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii ma zaledwie 430km2 powierzchni, i około 30 tysięcy mieszkańców (głównie murzynów i mulatów). Obejmuje dwie grupy wysp Turks i Caicoc we wschodniej części Archipelagu Bahamów. Są pochodzenia koralowego i często nawiedzane przez… huragany. Ja dodaję żartobliwie, że również przez … masowego turystę z wycieczkowców. Razem z nami przypłynął równie ogromny „stateczek”, tak że na oko przypłynęło około 6000 tysięcy ludzi, gdy tymczasem na wyspie mieszka… ok. 4ooo !!! Przybijając do portu cruiserów na południowym krańcu wyspy, zadziwił mnie bajeczny widok plaży i łódek, w mieniącej się odcieniami turkusa wodzie. Na zdjęciach widok na port i stolicę wyspy, oraz mapka wysp Turks i Caicos.

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Przy nabrzeżu zbudowano ośrodek wypoczynkowy dla pasażerów wycieczkowców: baseny, restauracje, plaża… Jest też miejsce, co pewnie było ważniejsze dla miejscowych biznesmenów: sklepy, sklepiki i miejsca do pozbywania się pieniędzy. Łącznie z kasynem w postawionej na brzegu drewnianej replice statku.

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Postanawiamy zwiedzić całą wyspę, korzystając z oferowanych (za 19 USD), autobusików typu: „wejdź- wyjdź”. Pierwszym stopem ( z pięciu możliwych) była stolica Cockburn Town. To naprawdę dwie równoległe do siebie, krótkie uliczki połączone przecznicami. A wszystko przy pasie piaszczystej plaży, z tą : cieplutką, zieloniutko- niebieściuchną … wodą- marzeniem dla każdego urlopowicza. Na zdjęciach widoczki z „centrum”…

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Jeden z trzech kościołów, które spotkałem był protestancki (główne wyznanie). A ten budynek na drugim zdjęciu był rodzajem sklepu- hurtowni. Pamiętał czasy na pewno początku XX wieku.

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Zwiedziłem mieszczące się w niewielkim domku, Muzeum Narodowe Wysp Turks i Caicos. I tu nieco historii, z którą zapoznałem się w tym ładnym mini muzeum. Pierwszymi mieszkańcami byli Indianie Tainowie, którzy przybyli z Haiti. Wyspy odkrył Hiszpan Ponce de Leon, ale pozostały niezamieszkane do 1678 r. Od 1766 są kolonią brytyjską, i pozostają nią nadal. Terytorium zamorskie to współczesna nazwa, … tej formy zależności polityczno- gospodarczej. Obecnie podstawa gospodarki jest rybołówstwo (gąbki, muszle, langusty i kraby), rolnictwo (agawa sizalowa), oraz … turystyka (do 100 tysięcy gości rocznie). Mówi się także o nich jako o raju podatkowym. W ostatnim czasie istnieją plany przyłączenia wysp … do Kanady. Na wyspach wytrzebiono szatę leśną, w okresie poprzedzającym, aby przyspieszyć odparowywanie wody w … salinach. Ostatnią solarną odsalarnię wody morskiej zamknięto z początku drugiej połowy XX wieku. Obecnie rosną tutaj tylko niskie krzewy i kaktusy. Problemem są także huragany. W muzeum widzę działo okrętowe: hakownicę z osprzętem. Pochodzi z hiszpańskiej karaweli z początku XVI wieku, która zatonęła na rafach Caicos, jak i inne przedmioty z epoki żaglowców.

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Spacerujemy po miasteczku, robimy zdjęcia, a to przy: piracie, czy zabawkom zrobionym z… puszek po napojach.

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Następnym stopem była latarnia morska, na drugim północnym krańcu wyspy (kilka minut jazdy). Latarnia morska w otoczeniu drzew żelaznych, zarośli …w towarzystwie osiołków. O tym rejonie mówi się też jako o ostoi… osłów. Naprawdę, żyją tu dziko osły, które przywieziono w XVII wieku, do ciągnięcia wózków z solą, z salin na statki. Po zapaści handlu solą w 1964 r. osły zaczęły być bardziej uważane za … kłopot niż atut. Około 5o osiołków żuje na wolności, i stanowią kłopot… stojący na ulicy! Po drodze przejeżdżamy po wyższym terenie wyspy (raptem kilkanaście metrów nad poziom morza). Zauważyliśmy nowsze domy zbudowane z bardziej trwałych materiałów. Może w tym miejscu mieszkańcy mniej się obawiają skutków huraganowych nawałnic???

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Kolejny przystanek miał miejsce po drugiej stronie, w środku długości Grand Turk, w pobliżu jednej z salin i Muzeum Soli. Słona woda płytkiego jeziora saliny, w którym kiedyś odparowywano wodę i zbierano z dna sól, ma kolor beżowo- różowawy. Obok postawiono pomnik z życiorysem niewolnicy, murzynki Mary Persi, którą zapamiętano ze słów wypowiedzianych do właściciela „być wolnym jest bardzo słodko…” Przed pomnikiem rosną trzy kaktusy nazywane „Głową Turka”. Mnie przypominały bardziej… (falusa)?

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Wracamy do ostatniego przystanku na publicznej plaży Govermor’s Beatch. Z drugiej strony znajduje się wojskowa baza amerykańska, do śledzenia rakiet. Przeżyła  ona swoje 5 minut w 1962 r., kiedy lądowała w jej pobliżu kapsuła Mercury, pierwszego astronauty USA Johna Glena, wykonującego lot dookoła Ziemi. Wracamy do plaży w porcie, i leniuchujemy na plaży i basenie. Wchodząc na statek robię to zdjęcie, prawie „tunelu z mrówkami” wchodzącymi do mrowisk statkowych…

wedrowkizpawlem.pl

wedrowkizpawlem.pl

Odpływamy o zmroku. Ostatni dzień naszej statkowej karaibskiej przygody kończymy płynąc z powrotem do Miami. Dalszego ciągu szukaj pod „Haiti”.