Antarktyda, jak ją zwiedzić za połowę ceny?

Antarktyda, jak ją zwiedzić za połowę ceny? Informacje praktyczne.

Wizy– nie ma.

Kiedy jechać: od października do marca gdy ptaki i zwierzęta morskie wracają na ląd (lądolód), jest cieplej i dzień jest znacznie dłuższy.

Co zwiedzać?- Nie masz wyboru. Będziesz oglądał na Półwyspie Antarktycznym tylko i wyłącznie to, co w swoim programie odwiedza statek którym popłyniesz. Wybór miejsc polega na wyborze statku, a właściwie: statku, konkretnego terminu a tym samym jego trasy.

Jak ją zwiedzić za połowę ceny??? Panuje przekonanie, że zwiedzenie Antarktydy to „szpan” i w ogóle same nieciekawe słowa…, wyłącznie dla bogaczy, itd. Pewnie prawda, choć nieco złośliwie powiem, że powiedzą tak ci którzy tu nie byli. Otóż twierdzę i zaraz to udowodnię, że wcale tak nie musi być. Być może niektórzy „turyści” faktycznie wyjazd tutaj tak traktują, ale przy znajomości realiów, i podróżowaniu bez pośrednictwa biur turystycznych, można ją zwiedzić wcale nie za… grubo ponad dwadzieścia tysięcy złotych- za kilkanaście dni. Jak to zrobić:

-Trzeba wiedzieć gdzie i kiedy kupić miejsce na statku antarktycznym. Ja do zwiedzenia Antarktydy przymierzałem się od kilku lat, ale odstraszała moją trampingową duszę głównie cena. Zawsze odkładałem przyjazd tutaj na … później, w myśl powiedzonka, że te super luksusowe miejsca za potężną kasę, „można zwiedzić i na wózku inwalidzkim”. Sprawę popchnął mi do przodu, mój nieżyjący już niestety kolega podróżnik Remigiusz Mielcarek, który powiedział mi o istniejącym w Ushuaia biurze podróży, oferującym miejsca „z ostatniej minuty”- na statkach antarktycznych. Nie pamiętał gdzie się znajduje, ale określił mi, że mieści się w głębi  miasta w malutkim biurze turystycznym. W końcu z tej wiedzy nie skorzystałem (i nie widziałem jej w żadnym przewodniku), ale podpowiadam następcom, i odpowiadam na zadane w tytule pytanie retoryczne. Jak tutaj przyjechałem przypomniałem sobie o tym, i postanowiłem te informacje zweryfikować i uaktualnić. Znalazłem to biuro: Freestyle, faktycznie mieści się dopiero w czwartym rzędzie ulic od nabrzeża, i wchodzi się do niego w dół pomiędzy inne budynki. Email: info@freestyleadventuretravel.com . Niżej masz fotkę z adresem i namiarami, oraz zdjęcie wejścia do tego biura.

Argentyna 22

Argentyna 21

Jak zwiedziłem miasto znalazłem jeszcze dwa adresy podobnych biur turystycznych, i to na głównej ulicy San Martin. Niżej masz namiary na jedno z nich: Antarctica Travels, San Martin 1306, Ushuaia, email: antarctiticatravels@gmail.com .

– kiedy szukać: najlepiej od listopada do końca lutego, gdyż ostatnie statki ruszają najpóźniej ok. 15 marca.

-jaka jest praktyka: firmy okrętowe zgłaszają wolne miejsca w terminach: od miesiąca wcześniej nawet do dwóch dni przed terminem odpłynięcia, z różnymi upustami cenowymi. Zwykle jest to od 40 do 60% mniej od ceny normalnej.

moje rady. Są dwie:

1/ pytać przez Internet pod podanymi wyżej adresami: o miejsce i ceny, dokonać wyboru i wtedy ruszać „ z kopyta” samolotem do Ushuaia, aby zdążyć na to co się wybrało. Potem jeszcze zwiedzić okolicę. Minusem jest wyższa cena za samolot.

2/ pojechać w wybranym przez siebie terminie i dolecieć/dojechać do Ushuaia. Sprawdzić w podanych Biurach Turystycznych co mają do zaoferowania, i dokonać wyboru na miejscu. Jeżeli trzeba nieco poczekać, możesz zwiedzić okolicę w większym lub mniejszym stopniu, dopasowując trasę do posiadanego czasu. Możesz skorzystać z mojej trasy: w Patagonii i Ziemi Ognistej, w Chile oraz Argentynie. Ja tutaj wędrowałem prawie przez 3 tygodnie, zanim wsiadłem na statek. Można, za połowę ceny???. Chyba to udowodniłem.

 Przewodniki; jest w języku angielskim Lonely Planet: Antarctica.