Hawaje, relacja z podróży. Ślub na Hawajach.

Relacja z podróży. Ślub na Hawajach.

Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk

Zwiedziłem Hawaje dwukrotnie, za każdym razem w czasie podróży dookoła globu. Teraz jestem po prawie dwudziestu latach, samotnie w październiku  2013 r. Przyleciałem niejako z przymusu, gdyż mój bilet RTW zmusił mnie tutaj do postoju. Mogłem wprawdzie zaraz polecieć dalej, ale… jak już przyleciałem… Postanowiłem w czasie dwudniowego pobytu, zobaczyć po latach dwie największe atrakcje 50-go stanu USA: Centrum Kultury Polinezji, oraz … wulkany na Wyspie Hawaii. Z powodu ekspresowego tempa pobytu zleciłem jego organizację, jeszcze w Polsce: Hawaii Polonia Tours… Bożena Jamrot, mail: bozena@aloha,net, www.mojehawaje.pl, oraz  www.hawajskislub.pl. Zamówiłem: transfer z/na lotnisko (50 USD), bilet do CKP (105 USD), oraz wycieczkę na Wyspę Hawai ( Big Island-395 USD). Wydaje się z pozoru drogo, ale ceny konkurencji są podobne. Taki sposób pobytu pozwolił mi bezproblemowo odwiedzić zaplanowane miejsca, no i mówią …po polsku, co jest miłą odmianą w czasie długiej podróży, oraz można spotkać rodaków: jeżeli nie bezpośrednio z Polski, to jak oni czasami mówią, „ze starego kraju”. Na lotnisku tradycyjny wianuszek żywych tropikalnych  kwiatów założyła mi na szyję Agata, sympatyczna łodzianka, która przebywa już od roku na Hawajach. Samochodem z oznaczeniami polskiego konsulatu, jedziemy 50 minut do mojego taniego Hostel Beach Club. Trzeba wiedzieć , że szefowa  tego Biura Podróży Pani Bożena Jamrot, jest od lat konsulem honorowym naszego kraju na Hawajach. Hostel wart polecenia: czysty, zlokalizowany w odległości przecznicy od centralnej części Waikiki Beach, oraz jest tani jak na Hawaje (29 USD/łóżko ze skromnym śniadaniem). Po południu spaceruję po bulwarze, tej jednej z najsłynniejszych plaży Waikiki Beach. Z mola przyglądam się ślizgom surferów na długich pacyficznych falach, żółwiowi w wodzie, a wszystko w promieniach wolno zachodzącego słońca. Sporo ludzi na plaży. Na zdjęciach plaża Waikiki Beach, oraz plażowa wypożyczalnia desek surfingowych. Każdy hotel też ma taką.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

W pewnym momencie zaciekawiony patrzę na kolorowo ubranego Hawajczyka, który idzie z pochodnią, i zapala po kolei  liczne na promenadzie przy plaży, gazowe lampy. Można bez problemu zwiedzić milionowe Honolulu, wsiadając do jednego z licznych autobusów typu „wsiądź- wysiądź”. Największe zainteresowanie turystów wzbudza pomnik księcia surferów. Robię też fotkę zabytkowemu kościołowi, znajdującemu się w rzędzie hoteli i sklepów turystycznych.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Następnego dnia w grupie Amerykanów jadę do Centrum Kultury Polinezji (PCC-Polinesian Cultur Center). Wsiadam o godz. 12,30,na tyłach Hotelu Mariott do autobusu PCC, gdzie dojeżdżamy po 1,5 godzinie (korki). Normalnie jedzie się w grupie polskiej z przewodnikiem. Może i taniej nieco byłoby kupując bilet on line (nie sprawdzałem). PCC znajduje się w miasteczku Laie, i przyjeżdżając do niego można poznać nieco kultury archipelagów polinezyjskich. Program zaczyna się od rodzaju rewii, w czasie której na łodziach prezentują się poszczególne kraje: Samoa, N. Zelandia, Fidżi, Tonga, Hawaje, Markizy oraz Tahiti.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Następnie chodzi się po tzw. „ wioskach” tych krajów. To rodzaj małego skansenu, w którym coś się odbywa. Czasami to program typu: jak rozpalić ogień i wykorzystać owoce kokosowe, czy też np. ślub…, czy po prostu pokaz splatania z liści… Może to być również zwykłe obejrzenie tych chat skansenu, w towarzystwie: tłumu turystów, czy ubranej regionalnie obsługi w sklepikach.  Miałem nieco pecha,  gdyż prezentowano w tym dniu tylko 5 wiosek. Będąc poprzednio, występy wioskowe były… bardziej żywiołowe, a mniej komercyjne. Jest też kino 4D (również nieczynne), krótka przejażdżka łódką, oraz kolacja typu bufet. Ostatnim punktem programu była 1,5 godzinna rewia-show,  dla mnie najciekawsza  z całego pobytu. Niestety zakaz fotografowania. Wracam do hotelu przed 23.00.  Na zdjęciach występy w jednej z wiosek, oraz pozujący mi, „groźnie wyglądający” wojownicy z Fidżi.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Drugi dzień pobytu, a jednocześnie kolejną zaplanowaną wycieczkę, rozpoczynam odbiorem mnie z hotelu przez Wojtka. Krótki 40 minutowy lot na Wyspę Hawai (lub Dużą Wyspę-Big Island- inna nazwa). Jedziemy busikiem w 10-osobowej grupce rodaków pod przewodnictwem Wojtka. Wojtka spotkałem już wcześniej przed laty, i wtedy zapamiętałem go, z zabawnego powiedzonka przy pożegnaniu : „Aloha i wynocha”. Obecnie mówi podobnie, ale dodaje też „spadziocha”. Mieszkający od wielu lat na Hawajach Wojtek, prowadzi obecnie bliźniacze Biuro Podróży, specjalizujące się w obsłudze turystów z Rosji/Bułgarii. Posiada bardzo dużą wiedzę o regionie, którą dowcipnie przekazuje. Mamy problem, gdyż zamknięta dla turystów jest główna atrakcja wyspy: Park Narodowy Wulkanów, w którym ogląda się zwłaszcza zionące siarkowymi wyziewami dwa kratery czynnych  wulkanów, i panoramę od wielu lat wylewającego lawę, wulkanu Kilauea. Później się dowiedziałem, że powodem zamknięcia w USA, nie tylko tego Parku Narodowego, były oszczędności budżetowe, polegające na zwolnieniu opłacanych z niego pracowników parków. Zanim zostaną zatrudnieni na nowo, parki zostają nieczynne. Dlaczego akurat… teraz, kiedy chcę je zwiedzać? Trudno. Wojtek od stolicy wyspy, 45 tysięcznego Hilo, wiezie nas do dżungli, przez Park Królowej, opowiadając o przyrodzie itp. W miejsce Parku Wulkanów wjeżdżamy samochodem na szczyt, najwyższego na wyspie Wulkanu Mauna Kea. Ma wysokość 4195m n.p.m., ale bezwzględną wysokość ok. 11 tys. metrów- do dna oceanu w tym miejscu. Po krótkim postoju aklimatyzacyjnym w visitor center , bo to przecież w ciągu godziny wysokość 2800 m, wjeżdżamy prawie na szczyt. Odczuwam niewielkie objawy choroby wysokościowej, krótki oddech i lekki ból głowy. Na szczycie Mouna Kea w otoczeniu rdzawych stożków, i … otoczeniu księżycowego krajobrazu, znajduje się kilkanaście obserwatoriów astronomicznych. Stąd nadaje się też sygnały w kosmos, do … innych.  Idę na 15 minutowy spacer na sam szczyt wulkanu. Wokół panorama… iście księżycowa. Wygląda na to, że mam zdjęcie na … najwyższej górze świata. Nadciągające chmury, jak się później okazało z gradem deszczem i śniegiem, przegoniły z powrotem do samochodu. Na zdjęciach widok wulkanu z Hilo i autor  tej relacji  na szczycie Mauna Kea.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Wracamy do Hilo. W jego pobliżu spaceruję w dżungli  m. innymi  do Wodospadów: Akaka i Tęczowego. Na zdjęciach wodospad Akaka i kwiatostan jednej z odmian bananowców.

www.wedrowkizpawlem.pl

kwiat jednej z odmian bananowców

 

Oglądamy niezwykłą aleję obsadzoną około 70-a drzewami kroczącymi, sadzonymi tutaj od 1930 roku. Widzę przy jednym z nich tabliczkę z nazwiskiem senatora R. Nixona…, i innymi ważnymi, głównie dla Amerykanów postaciami. Na czarnej plaży w pobliżu Hilo, fotografuję grupkę 9 dużych zielonych żółwi morskich, która spokojnie wygrzewa się na słońcu…, w towarzystwie kąpiących się ludzi. Te dochodzące do 1,5 metra olbrzymy nie boją się, są pod całkowita ochroną, lecz  na Hawajach nie mają miejsc lęgowych. Następnie jedziemy na olbrzymie pola zastygłej lawy, która wylała się z czynnego wulkanu Kilauea. A tak w ogól, to na Big Island jest 5 wulkanów, z tego 3 czynne. Najbardziej znany, właśnie Kilauea, wybuchł w dniu 03.01.1983 r., i od tego czasu nieprzerwanie wylewa lawę, czasami z krótkimi przerwami. W tym czasie wylewając lawę do oceanu,  powiększył wyspę o ok. 500 ha. Czemu tak się dzieje tutaj, a w innych miejscach nie? Otóż pod Hawajami skorupa ziemska jest znacznie cieńsza, i z powstałej w ten sposób ogromnej kuli magmy, ta ostatnia, jak znajdzie kanał wylewa lawę na powierzchnię, w miarę spokojnie, bez spektakularnych potężnych eksplozji. Stożek takiego wulkanu jest niski i szeroki (tzw. wulkany tarczowe). Chodzę po polach lawy sprzed 15- 5 lat. Widzę paprocie od nowa próbujące zasiedlić te partie rozlewiska, ogromnych połamanych grafitowo-czarnych skał. W miejscu gdzie niegdyś wulkan spalił zabudowania wsi, widzę ze zdziwieniem… kilka domów, postawionych na powierzchni lawy.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Podjeżdżamy kilka kilometrów na kolejne potężne rozlewisko lawowe nad brzegiem Pacyfiku, gdzie lawa spadała do oceanu. Duże fale uderzające z hukiem o czarne lawowe klify, utworzyły tutaj czarną plażę. Jednak kilku metrowe fale nie zachęcały do kąpieli. Chodzę po lawie głównie typu Pahoehoe (błyszczące skały), i rzadziej po typu AA (krucha,połamana).W zachodzącym słońcu patrzę na panoramę wulkanu. Widać z dużej odległości dymy, z miejsca gdzie nadal wypływa lawa. Kilauea ma okres mniejszej aktywności.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Wracamy na lotnisko i na Oahu. O 22-j jestem z powrotem w swoim pokoju hotelowym. Wojtek opowiadał nam w międzyczasie o Hawajach, jego Historii, legendy o  Bogini Wulkanów Pele, oraz języku Hawajczyków. Ten ostatni posiada tylko 12 liter (5 samogłosek i 7 spółgłosek). Został opracowany dopiero w latach 1823-26.  Ciekawostką hawajską jest też to, że królowa Kaahumanu w ciągu jednego 1828 roku, zlikwidowała całkowicie analfabetyzm, nakazując wszystkim nauczyć się czytać i pisać, w tym w sumie łatwym języku. Inną zabawną legenda związana z ta królową było to, że przekonywała opornych do swojej woli, … siadając na delikwencie, swoim 2 metrowym i około 200 kg  ciałem. Cóż… niewiele ma się do powiedzenia… pod takim ciężarem.

Ślub na Hawajach

Czemu o tym piszę? Otóż w naszej 10-osobowej grupce była para rodaków (z Polski), którzy przyjechali na Hawaje, na… „ trzy w jednym”: wycieczkę, wziąć ślub, oraz odbyć podróż poślubną.  Jest to możliwe w opisanych na początku Polskich Biurach Podróży, w Honolulu na wyspie Oahu. Autentyczna, prawdziwa ceremonia ślubna, odbywa się zwykle na plaży niedaleko Honolulu. Ślubu udziela kapłan- jednocześnie urzędnik amerykański, rodowity Hawajczyk. Słowa przysięgi …po polsku. Koszt takiego ślubu to około 500 USD, bez dodatkowych kosztów typy: fryzjer, fotograf, torty itd. Wg opowieści Agaty, zwykle ona z kolega, są również świadkami na takim ślubie. Nie rozpisuję się- można o tym poczytać na www.hawajskislub.pl.

Kończę mój, tym razem krótki pobyt na Hawajach, i wylatuję znowu wczesnym rankiem, na MAJUROWyspy Marshalla (kliknij). Tutaj znajdziesz opis kolejnej części podróży.

Przejście do poprzedniej relacji: Kolumbia