Papua Nowa Gwinea, galeria zdjęć

Papuę Nową Gwineę zwiedziłem podczas miesięcznej podróży, wraz z małżonką w 2005 r.
Odbyłem ją z biurem podróży, na trasie od: Aruby, Chile, Wyspy Wielkanocnej, Wysp Polinezji Francuskiej, Wysp Cooka, Australii, do Papui i Nowej Gwinei
Papua Nowa Gwinea była dla nas hitem wyjazdu. Ciekawa kultura, oryginalne zwyczaje
i pamiątki z kłów …, chaty duchów z tam-tamami- głęboko w wilgotnej tropikalnej dżungli. Rzeka Sepik: z wioskami na palach, przyklejonymi do jej brzegów, i półnagimi mieszkańcami. Noclegi w głębi lądu, z tupotem szczurów na blaszanym dachu hoteliku. Papuasi byli ludożercami. Pytaliśmy kiedy zaprzestano tego zwyczaju. Podobno stwierdzono ostatnie przypadki przed II wojna światową. Tutaj podróżnicza  historyjka z trasy. W latach 90-ch 20 wieku stwierdzono w tym kraju nieznana chorobę,
i poproszono świat medyczny o pomoc. Ośrodki badawcze rzuciły się na ten temat (sława- choroba nazwana nazwiskiem odkrywcy?). Okazało się , że jej powodem było zjedzenie surowego mózgu ludzkiego(!!!)
Było też spotkanie z polskim księdzem, w jego parafii bardzo daleko od cywilizacji. Opowiadał, że dotarcie do krańca parafii, zajmuje mu tydzień- pieszo przez dżunglę i łódką.
Niestety wyprawa po powrocie do kraju, skończyła się zachorowaniem żony na malarię.
Uważaj turysto na tę chorobę, bo wielu spośród nas ma z nią kłopoty.
Piszę nieco o niej w zakładce „malaria”.
Załączam kilkadziesiąt starych zdjęć z tej bardzo egzotycznej krainy.

papua-nowa-gwinea_012

Zdjęcie 7 z 16

wioski nad Sepikiem, i jego odnogami ,zawsze na palach