Z Tabuk do Sakaka i Jubbah. Relacja z podróży
Arabia Saudyjska, z Tabuk do Sakaka i Jubbah. Relacja z podróży
(na listopad 2021)
Tekst i foto: Paweł Krzyk
W drodze z Al Ula do Tabuk każdy turysta będzie podziwiał mijane widoki. Przepiękne i ciągle zmieniające się kształty, kolory od płowych po czerwone, brązowe… do czarnych, a jeżeli doda się do tego oświetlenie zachodzącego słońca, to nie będziesz się złościł nawet na wielbłądy na jezdni…
W pół milionowym Tabuk, w oazie na saudyjskim północnym zachodzie, zabytkiem praktycznie jest tylko Forteca Tabuk. Potem skończyła mi się Arabia… i skręciłem na wschód, by po około 450 km szybkiej jazdy przez pustynię (do 120…) dojechać do kolejnej oazy z miastem Dumat al Jandal. Ta starożytna oaza leży na skrzyżowaniu dawnych szlaków handlowych i sięga historią X wieku p.n.e. W centrum znajduje się ładnie odrestaurowany Zamek(Forteca Marid z I wieku n.e., a za nią ruiny dawnego miasta. Warto tu zajrzeć również do starego meczetu Umara, oraz pod miastem nad Jezioro Dumat…
Sakaka jest stolicą prowincji Al Dżauf w północnej Arabii. Położona jest w oazie na pustyni Wielki Nefud. To pradawny szlak karawan wiodący w kierunku Morza Śródziemnego. Podobała mi się tam mała cytadela Za’abil z I wieku n.e., choć obecny kształt zawdzięcza budowniczym sprzed dwóch wieków. Otoczona jest resztkami starówki i miastem Sakaka.
Drugą ciekawostką tego miasta są Kolumny Al Rajajil sprzed ok. 6 tysięcy lat. Nic nie wiadomo o ich pochodzeniu. To takie tutejsze Stonehenge…
Natomiast Jubbah, to prawie środek niesamowitej, pomarańczowej (tlenek żelaza), w większści piaszczystej i rozległej pustyni Nefud. Oaza słynie z obfitości wody oraz rolnictwa. Obok niej znajduje się Jebel Umm Sanman- rysunki naskalne sprzed 12 tysięcy lat, które zostały wpisane na listę UNESCO. Niektóre z płaskorzeźb przedstawiają sceny z polowań, mężczyzn w nakryciach głowy, różne zwierzęta, co świadczy o zmianach klimatu i o tym, że wtedy te tereny nie były pustynią.
Jak sądzicie, co może być w Arabii Saudyjskiej tematyką pomników, takich popularnych, przy bramach wjazdowych do miast, rondach?
Oczywiście poza postaciami władców kraju, czy tematyką religijną, gdyż trzeba tu nie zapominać o tym, że zwiedza się państwo religijne.
Jadąc dookoła kraju przez kilka tysięcy kilometrów, wpadło mi kilka w obiektyw, oczywiście, jeżeli zdążyłem je w czasie jazdy sfotografować.
Zapamiętałem kilka: worek na płyny z całej skóry zwierzęcia, talerz z owocami, zestaw do herbaty, podstawka pod kadzidła, pióro nad zeszytem, czy kurek z wodą nad wiadrem…
Najbardziej zaś zaskoczył mnie, taki z szaleńczą jazdą dżipami po pustynnych diunach, w czym wydają się gustować tutejsi mężczyźni.
Przejście do następnej relacji: Arabia Saudyjska, z Ha’il…
Przejście do poprzedniej relacji: Al Ula…
Przejście na początek trasy: z Rijadu na południe