Lichtenstein, relacja z podróży

Lichtenstein- relacja z podróży.

Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk

W obecnej podróży po  Europie zwiedzam małe kraje, czy też terytoria zależne, naszego europejskiego kontynentu. Rozpocząłem od Księstwa Zakonnego Seborga,… a ostatni opis podróży był z Campione d’Italia (kliknij).

Jak dojechać do Lichtensteinu?

Z uwagi na brak lotniska w Lichtensteinie, chyba najwygodniej dolecieć do Zurychu, i stamtąd pociągiem a później autobusem. Do Zurychu istnieją poza lotniczymi,również dogodne połączenia z sąsiednich państw: kolejowe i autobusowe. Łatwo i przyjemnie podróżuje się szwajcarskimi kolejami, choć nie należą do tanich. Z Dworca Głównego w Zurychu (Hauptbanhof) pociągi kursują co kilkanaście minut. Bilet dobrze jest kupić w kasie kolejowej na dworcu, jako łączony na pociąg i autobus, do Valduz (stolica Lichtensteinu), co zdejmie z głowy kłopot szukania biletów. Wystarczy powiedzieć: proszę bilet do Valduz (rozmawiają po angielsku/ niemiecku). Bilet 2 klasy w obie strony, to koszt 72 CHF.

Jedzie się pociągiem do stacji kolejowej Sargans, od 55 minut do 1 godz. 20 minut, w zależności od rodzaju pociągu (cena taka sama- bilet jest ważny na wszystkie). W Sargans trzeba przesiąść się, na przystanku przed dworcem kolejowym, na ten sam bilet, do autobusu nr 12 lub 12F do Valduz. Linia 12 F jest pospieszna i jedzie tylko ok. 15 minut, a wolniejsza 2x dłużej. Po drodze mija się dwie inne miejscowości Lichtensteinu: Balzers oraz Triesen. Wysiąść najlepiej przy budynku poczty w Valduz.

Lichtenstein (Lichtensztajn), jest samodzielnym małym górskim państwem, leżącym w Alpach Retyckich pomiędzy Austrią i Szwajcarią. Posiada tylko 160 km2 , oraz około 35 tysięcy mieszkańców, rozmawiających po niemiecku, i używających franków szwajcarskich. Większą część kraju zajmują góry, z najwyższym szczytem Naatkopf (2573 m). Aby zwiedzić ten mini kraj przyleciałem do Zurychu. Z lotniska przyjechałem pociągiem na Dworzec Główny (6,6 CHF), i od razu kupiłem bilet na następny dzień, do Vaduz w Lichtensteinie (72 CHF/ obie strony). Zatrzymałem się w Hotelu Biber w samym centrum starego miasta, z dogodnym dojściem z dworca kolejowego (40 USD/noc). Niestety Szwajcaria nie należy do krajów tanich. Mój drugi dzień był w całości przeznaczony na wycieczkę do Lichtensteinu. Odjechałem pociągiem około 8-j, i już przed 10-ą wysiadłem z autobusu 12F, przy budynku poczty w Valduz. Rozglądam się z zainteresowaniem po tym małym 5- tysięcznym miasteczku, położonym w górskiej dolinie z wysokimi ośnieżonymi szczytami dookoła. Widoki pocztówkowe tym bardziej, że jest wiosna i wszystko kwitnie.

www.wedrowkizpawlem.pl www.wedrowkizpawlem.pl

Wokół ładne kolorowe budynki mieszkalne, sklepy, hotele, punkt informacji turystycznej…

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Zauważam drogowskaz turystyczny i zastanawiam się, jak tu, i do czego, jest daleko. Na południowym zboczu doliny nad miastem z daleka widoczny jest Zamek Valduz, siedziba władcy Lichtensteinu księcia Hansa Adama II. Dwudziesto minutowy spacer z drogowskazu był dobrą podpowiedzią. W rześkim przyjemnym górskim powietrzu, doskonale mi się „tuptało” zakosami ścieżki pod górę, z co rusz to innymi widokami na … Lichtenstein. Valduz sięga swoją historią XII wieku. Natomiast państwo Lichtenstein powstało w 1719r, kiedy to ówczesny książę J.A. Lichtenstein połączył dwie posiadłości, i utworzył państwo, które Austria uznała za niezawisłe. Państwo to jest monarchia konstytucyjną, z najwyższą władzą dziedzicznego księcia. Władzę ustawodawczą posiada 25 osobowy parlament, a wykonawczą rząd z 5-ma ministrami. Na zdjęciach w/w drogowskaz oraz Zamek Valduz (bez możliwości zwiedzenia).

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Na placu w centrum znajduje się budynek władz miasta. Z tego placu odjeżdża również turystyczny pociąg (35 minut), zwykle obowiązkowy punkt wycieczek autobusowych. Spotkałem również wycieczkę naszych rodaków. Na drugim zdjęciu jest rzeźba nagiej grubaski, znajdująca się obok Muzeum Sztuki.

www.wedrowkizpawlem.pl

08

Gospodarka tego kraju pomimo niewielkiej powierzchni i ograniczonego potencjału, jest prężna, zróżnicowana i wolnorynkowa. Lichtenstein nie należy do Unii Europejskiej, ale jest w Strefie Shengen. Lichtenstein jest jednym z rajów podatkowych. Jego niskie podatki dla firm, max do 20 % , skłaniają wiele z nich do zakładania tutaj nominalnych biur, tzw: firmy- skrzynki pocztowe (letter box companies). Kraj zawarł unię celną ze Szwajcarią. Widzę niewielkie winnice i małe drobne zakłady przetwórcze.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Mimo małego kraju w Vaduz jest kilka okazałych budynków bankowych. Na zdjęciach Bank Narodowy, oraz na drugim: nowe (bank) i stare (zamek ).

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

W sklepikach turystycznych oferowane pamiątki są głównie szwajcarskie, poza magnesikami… i znaczkami Poczty Lichtensteinu. Wszystko tutaj ma swoją cenę, nawet turystyczny stempel datownik Lichtensteinu (2,5 EUR/ odcisk stempla!!!).

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Idąc deptakiem spacerowym w kierunku zachodnim, dochodzę do centrum rządowego, z budynkiem parlamentu, rządu. W pobliżu znajdują się również: Muzeum Narodowe (8 EUR), sala koncertowa i katedra katolicka. Na zdjęciach pokazuję: budynki w kolejności rządu, parlamentu i muzeum, a na drugim herb Lichtensteinu z budynku rządowego.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Cztery godziny spędzone w Lichtensteinie wystarczyły w zupełności na zwiedzenie stolicy. Wycieczki zbiorowe załatwiają to znacznie szybciej. Jadę z powrotem i przyglądam się okolicy. Droga wije się w wysokogórskim krajobrazie, w dolinie z rwącym wezbranym roztopami potokiem. Co kilka minut widoki i panorama na okolicę się zmienia. Granica pomiędzy krajami to tylko maszty z flagami państw. Jadąc z kolei pociągiem już po Szwajcarii przejeżdżam ponad 100 km we wspaniałym krajobrazie. Słońce rozproszyło poranne mgły i ukazały się z okien pociągu  surowe górskie widoki, z alpejskimi domami na zboczach. Widoki się znacząco zmieniają , gdyż pociąg w drodze do Zurychu jedzie wzdłuż dwóch długich wąskich Jezior: Walensee, oraz Zurychsee. Pierwsze zdjęcie zrobiłem przy Walensee, a drugie tablicy informacyjnej w pociągu, pokazującej jego prędkość (dochodziła do 160 km/h).

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Wracam i spaceruję uliczkami centrum Zurychu, z otwartymi dzisiaj sklepami.

mapka Zurych-Lichtenstein Poza towarami, takimi… jak wszędzie, w Zurychu wśród turystycznych drobiazgów: mnóstwo zegarków, scyzoryków… i krówek Milka. Pokazuję również kilka zdjęć z Zurychu (kliknij).

 

Trzeciego dnia, publikuję tę relację, ostatni spacer, i wylatuję wieczorem do „Republiki Serbskiej (kliknij, jeżeli interesuje Cie opis podróży po tym kraju).