Kaługa, Tuła, Woroneż, relacja z podróży

Kaługa, Tuła, Woroneż, relacja z podróży (na wrzesień 2019)

Tekst i foto: Paweł Krzyk

 

Z czasów radzieckich „Kaługa” historycznie źle się Polakom kojarzy. Jest to obwód, w którym więziono osoby wrogie Rosji: między innymi znajdował się w obwodzie obóz w Kozielsku, skąd większość uwięzionych jeńców wojennych pojechała w ostatnią podróż… do Katynia. Więziono też żołnierzy AK  spod Wilna. Wybaczcie, nie chcę pisać więcej o bolesnych kartach historii naszego kraju.

Ja odwiedziłem, leżące na Oką, 340- tysięczne miasto Kaługę z mnóstwem starych domów. Znajduję się w europejskiej części Rosji, nieco na południe od Moskwy.

 

 

Obszedłem miasto pieszo. Rozpocząłem od rejonu Starego Torgu, a potem jak zwykle… ulicą Lenina, oraz deptakiem Teatralnej.

W porze obiadowej ciekawe było spotkanie przy okazji lunchu. Olek z restauracji „Traktir- Rosyjskie tradycje” opowiedział mi o swojej knajpce z końca 18 wieku- między innymi wizycie carycy Katarzyny II w dniu 16.12.1775 r.

 

 

Na ścianie restauracyjki ma ptaka z głową i piersiami kobiety – to Gamjun, postać z folkloru rosyjskiego. Jest to wieszczy ptak, wysłannik bogów, ich herold, wyśpiewujący ludziom boskie hymny i przepowiadający przyszłość tym, którzy umieją słuchać i są otwarci na tajemnice. Gdy Gamajun nadlatuje od wschodu, niesie ze sobą śmiercionośną burzę… wie o wszystkim na świecie…

Do kolejnego obwodu- Tuły wjechałem autobusem.

 

 

              Już na dworcu przekonałem się,  że Tuła  to miasto produkcji broni- „uzbrojone” pomniki na dworcu i muzeum pociągu pancernego.  W półmilionowej Tule najciekawszy jest Kreml.

Prawie każdy z nas  kojarzy Kreml z tym wielkim i ozdobnym w Moskwie.  W Rosji Kremli jest kilka. Ta nazwa oznacza po prostu fortecę, miejsce obronne. Na przykład w Tule zbudowano je w XVI wieku dla obrony przed najazdami Tatarów Krymskich. 

Pojechałem (trolejbusem za 18 Rubli= ok. 1  zł.) ulicą Krasnoarmiejską do rejonu Tulskiego Kremla. Ładnie odremontowany w 2017 roku, pachnie świeżością. W środku błyszczy złotymi kopułami nieczynny sobór Zaśnięcia NMP (Uspienski).

 

 

Pod arkadami murów zewnętrznych można obejrzeć bogate kolekcje tutejszych specjalności, którymi są samowary i… pierniki. Oczywiście nie licząc wspomnianej na wstępie innej tulskiej specjalności- uzbrojenia. Tę można za to podziwiać w ciekawym muzeum, także wewnątrz murów kremlowskich (jeżeli ktoś lubi militaria). To takie muzeum „dla macho”.

Po drodze nad rzeką Upą znajduje się fabryka broni z pomnikiem Piotra I (nakazał jej zbudowanie).

 

 

Do Woroneża, który znajduje się 353 km dalej na południe, dojechałem wygodnie- śpiąc w pociągu nocnym. Plecak zostawiłem w dworcowej przechowalni i poszedłem na całodzienne zwiedzanie miasta. Woroneż w 1943 roku prawie zniszczono w czasie walk. Obecnie, jest to ponad milionowe miasto z zabudową w stylu socrealistycznym z lat 50-ch dwudziestego wieku. Sporo w nim kopuł cerkiewnych i… pomników. Zaciekawił mnie jeden z rzadszych, rosyjskich motywów pomnikowych- wojennego pocztyliona. Pierwszy postój był  niedaleko na placu z pomnikiem nauki radzieckiej. Za nim błyszczał dużymi złotymi krzyżami na kopulach sobór Zwiastowania (Błagowieszczeńskij). Potem spacer ostro w dół w stronę rzeki Woroneż, i uliczkami kanionu rzeki  w stronę Placu Admiralskiego, z iglicą wysokiego pomnika i wieńcem starych dział. Patronuje temu Cerkiew Zaśnięcia NMP (Uspieńska).

 

 

Na nabrzeżu przycumowano  replikę żaglowca „Predystynacja 1700”. Car Piotr I, nie mając dostępu do morza nakazał zbudować port i okręt- jest nazywany ojcem floty rosyjskiej, a miasto jej kolebką.

Załączam także fotkę woroneskiego dworca kolejowego. Prawie wszystkie dworce rosyjskie są okazałe. Ten w Woroneżu posiada dodatkowo wiele postaci na frontonie kolumnady dworcowej.

 

 

Gdy wyjeżdżałem z kraju, paliwo kosztowało około 5 złotych. W Rosji benzynę 95  tankują za około 2,60 zł.

Wracając z powrotem na dworzec przechodziłem przez placyk, przy którym „babuszki” i drobni sprzedawcy oferowali swoje wyroby. Widzę mnóstwo grzybów, zwłaszcza czerwonych koźlarków. Lubię grzybobranie… Nic dziwnego, brzóz „mają ci tutaj dostatek”. 

 

1l benzyny 95 = 2,70 zl

 

             

Przejście do następnej relacji: Wołgograd…

Przejście do poprzedniej relacji: Biełgorod, Kursk, Orzeł, Briańsk

Przejście na początek trasy: Północna Ukraina