Samoa (dawniej Samoa Zachodnie)

Spis treści

20-04-2012

Samoa Zachodnie, galeria zdjęć

Samoa Zachodnie zwiedziłem podczas pierwszej podróży dookoła świata w listopadzie 1999 r. Byliśmy tutaj z biurem podróży. Pierwszym przystankiem było pięć zachodnich stanów USA. Trasa wiodła od Los Angeles, przez Parki Narodowe, w tym Wielki Kanion Rzeki Colorado, do Las Vegas, dalej przez San Francisco powrót do los Angeles. Na Hawajach w ciągu 7 dni  zaliczyliśmy wszystkie główne atrakcje turystyczne. Mnie najbardziej podobały się wulkany, oraz… występy folklorystyczne w  Centrum Kultury Polinezyjskiej. Kolejnym stopem w tej dwumiesięcznej podróży była Apia na Samoa Zachodnim. Spokojne wyspiarskie państewko tuż przy linii zmiany daty, z rajskimi wysepkami, tropikalną roślinnością, chatami wodzów
i chatami kobiet… Ich domy są zbudowane z drewnianych pali, z ścianami z maty uplecionej
z liści palmowych. Byliśmy ciekawi co jest w środku. I tutaj niespodzianka, po zrolowaniu maty w górę, w środku pełne wyposażenie domu z osprzętem typu europejskiego.
Załączam kilka starych zdjęć.

samoaz_006

Zdjęcie 6 z 6

swiatynia Bahaju ( naliczylem w stolicy API, ok.30 kosciolow roznych wyznan, Zmieniaja wiare, gdy dany kosciol cos daje.

 

16-04-2016

Samoa, informacje praktyczne.

Samoa, informacje praktyczne  (na kwiecień 2016).

Tekst: Paweł Krzyk

Informacje ogólne: Samoa jest niepodległym państwem od 1962 roku (od Nowej Zelandii). Powierzchnia 2944 km2 przy 178 tysiącach mieszkańców. Historycznie walczyli o nie: Niemcy, Amerykanie i Brytyjczycy. Różnica czasowa: plus 12 godzin (13)  do czasu naszego, tzn. gdy u nas jest np.  12.00, to tutaj  jest  0.00. Stolicą jest Apia.

Kiedy jechać? Wyspy posiadają gorący i wilgotny klimat równikowy przez cały rok. Temperatury średnie około 27 (+/- 1) st. C. Jechać można przez cały rok, ale w okresie od listopada do marca często są nawiedzane przez huragany.

Wiza: od Polaków wiza nie jest wymagana.

Wizy do krajów sąsiadujących (nie sprawdzałem).

Język urzędowy: samoański oraz angielski.

Waluta: Tala (TAL). Wymiana 1 USD= 2,48 do 2,55 TAL

Internet i telefony, prąd, wtyczki: Internet jest dostępny, telefony nasze nie działają. Wtyczki dwie skośne względem siebie  blaszki (potrzebny reduktor), napięcie sieci 240 Volt.

Ceny, towary i usługi: średnie, podobne do tych w Polsce. Ale porównując do krajów Oceanu Spokojnego, jest to poza Fiji jeden z tańszych krajów.

Jak dojechać? Najwygodniej samolotem z Hawajów, Fiji (Fidżi)…,  i  „taksówkami powietrznymi” Polinesian Air z Samoa Amerykańskiego (35 minut, ok. 90 USD). Można statkami- promami z Samoa Amerykańskiego (czas ok. 8 godzin i cena ok. 40 USD). Bilety lepiej kupować na Samoa- są tańsze.

Bezpieczeństwo: kraj bezpieczny.  Przy wjeździe z kraju, gdzie występuje żółta febra, mogą wymagać posiadania „żółtej książeczki” ze szczepieniem przeciwko tej chorobie. Zagrożenie dengą. Nie spożywać wody z kranu. Podwyższone ryzyko trzęsień ziemi oraz  tsunami. Wyspy otaczają silne prądy morskie.

 Transport i informacje turystyczne. W krajowym porcie lotniczym  brak informacji turystycznej. Bardzo dobra informacja turystyczna z kompetentną obsługą, i kompletem materiałów informacyjnych: mapki, rozkłady jazdy autobusów, promów…, znajduje się w centrum Apia przy budynku rządowym. Za nią znajduje się wioska turystyczna (patrz atrakcje turystyczne). Ruch obecnie lewostronny. Po mieście i poza nim po całej wyspie kursują liczne autobusy, ale typu: przerobiona ciężarówka z deskami siedzeń i brakiem resorowania z tyłu. Istnieje prom na wyspę Savai’i z rozkładem jazdy. Ja przemieszczałem się: taksówkami i pieszo. Niżej podaję szczegóły:

–Lotnisko Fagalli (FGI) -hotel w Apia: lotnisko krajowe w mieście- ok. 5 km, taksówką za 3,5 USD (8 TAL)

–Wycieczka 5 godzinna taksówką dookoła po wyspie Upolu: zapłaciłem tyle samo lub taniej taksówką po negocjacjach, niż to samo całodniową wycieczką z Biura Podróży- 50 SD + wstępy 45 TAL.

–Hotel- lotnisko międzynarodowe (APW): 32 km, 45 minut, 50-60 TAL (20-25 USD)

Hotele: spałem tylko w Apia w Pasefika Inn, Matautu street, dorm 4 osobowy, wentylator, łazienką,  z bardzo dobrym standardem i śniadaniem, za 25 USD/noc. Dogodna lokalizacja k. centrum.

Przewodniki: nie szukałem, wystarczyły mi informacje z Internetu, oraz informacje na miejscu.  

Atrakcje turystyczne:

Na  wyspie Upolu (główna): Apia– spacer po centrum w tym Muzeum (czynne 8,30-16,30)

 -Apia- w wiosce turystycznej za informacją turystyczna                      organizują we wtorki, środy i czwartki, w godzinach 10,30-13.00  bez opłat, pokazy turystyczne wraz z występami i muzyką + lunch

Pokazy folklorystyczne: jednogodzinne, organizowane w hotelach na obu wyspach w cenie od 20 do 75 TAL (wyższa cena z posiłkiem). Informację weź z Informacji tur. (niezła klasa występów).

– wycieczka wokół wyspy Upolu: organizuje BP Samoa Scenic Tours za 50-75 USD, 9.00-16.00. Można to samo zrobić samemu taksówką. mnie się opłaciło dla tylko mnie- z kimś będzie taniej.

Na wyspie Savai’i:-  wycieczka jednodniowa na wyspę Savai’i:  z Apia, w/w BP organizuje też n/w wycieczkę, 6,15-16,30, autobus do promu, promem na wyspę i tam wycieczka mini busem + lunch, za 110 USD.

Wyspa Savai’i: organizowany samodzielnie na 2-3 dni. Z informacji turystycznej weź aktualny rozkład jazdy autobusów do z Apia do Mulifanua Wharf (linia Pasi O Vaa)-75 minut, kilka Tala. Weź rozkład jazdy promów na wyspę Savai’i z Mulifanua do Salelologa (są 4 promy z rozkładem jazdy za 4 do 12  TAL). Tam pojedź lokalnym autobusem do Manase. Przy plaży jest wiele hotelików za 75 Tala ze śniadaniem i kolacją. Postój 3 noce i dwa dni jest najmądrzejszym, nieco wypoczynkowym pobytem.

Powrót do relacji z podróży.

 

16-04-2016

Samoa, relacja z podróży.

Samoa, relacja z podróży

Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk

W Polinezji na środku południowego Pacyfiku leży Archipelag Samoa. Żabim skokiem, wykonanym taksówką powietrzną Polinesian Air, przeskoczyłem w ciągu 35 minut z Amerykańskiego Samoa. Ale, że po drodze miałem linię zmiany daty, to… zgubiłem jeden dzień. Tak to już jest z tą linią, albo zyskujesz, albo tracisz. Na zegarku godzinę masz taką samą… tyle, że w innym dniu. W moim przypadku „posiałem gdzieś” wtorek. Na lotnisku słyszę po raz drugi: Talofa Samoa! Witamy na Samoa! Wcześniej mówili mi to samo, ale myśleli o Samoa Amerykańskim. Archipelag Samoa w końcu dziewiętnasego wieku został podzielony pomiędzy Niemcy i Stany Zjednoczone Ameryki. Następnie częścią niemiecką po przegranej I wojnie światowej, zarządzali Brytyjczycy a póżniej Nowozelandczycy. Niepodległe Samoa Zachodnie na przełomie wieków, zmieniło nazwę na Samoa, oraz skorygowano na mapach przebieg linii zmiany daty. Jako Samoa Zachodnie kraj był ostatnim przed linią zmiany daty, a obecnie jest pierwszym po zmianie daty. Miałem okazję zwiedzić Samoa Zachodnie, niecałe dwa miesiące przed końcem ubiegłego wieku. Wtedy na budynku rządowym, odliczano czas do… zakończenia tysiąclecia. Samoa składa się z dwóch dużych wysp Upolu i Savai’i,  oraz kilku mniejszych. Z okna samolotu fotografuję wulkaniczne brzegi Upolu. Jestem nieco zaskoczony, gdyż przez przypadek zarezerwowałem sobie nocleg w tym samym hotelu, co przed siedemnastu laty. Wtedy hotel był… dużym obiektem, otoczonym przez raczej niskie parterowe domy. Wyróżniał się budynek rządowy i … naście kościołów wszelkich wyznań. Pamiętam jak dzisiaj, spotkanie z polskim księdzem w kościele katolickim, którego zapytałem jak to jest możliwe: że kościoły mają aż tylu wiernych, że stać je na takie… reprezentacyjne budynki? Odpowiedź była rozweselająca: kościoły różnych wyznań inwestując na Samoa, rywalizowały o wiernych, oferując… różne dobra. A wierni? Cóż… zgłaszali się do tego kościoła, który na dany moment… dawał najwięcej! Szczegóły organizacyjne zwiedzania znjdziesz w Informacjach praktycznych (kliknij)Teraz patrzę na inną Apię: jest wyższa w centrum, ale kościołów jest tak samo dużo. Jak wszyscy rozpoczynam zwiedzania, idąc brzegiem morza wzdłuż promenady- osłoniętej drzewami Beach Road. Skupiają się przy niej reprezentacyjne budynki. Najbardziej okazałą pozostaje obecnie biała katedra katolicka w sąsiedztwie beżowych budynków rządowych. Ten ostatni posiada dach stylizowany na samoańską chatę.

01- Samoa 02- Apia

Na głównym skrzyżowaniu wyróżnia się wieża zegarowa. Wszelkie informacje dotyczące zwiedzania znalazłem w dobrej informacji turystycznej, znajdującej się przy budynku rządowym. Zastanowił mnie słup z tablicą odległości. Najbliższy Polski okazał się Berlin z cyfrą ponad 19 900 kilometrów! Pół obwodu kuli ziemskiej a do Warszawy jeszcze dalej. Stąd jest naprawdę pół świata do domu. Nic dziwnego, że Samoańczycy umieścili Berlin- turystów z Niemiec jest chyba najwięcej. Jakoś tak się składa, że poszczególne kolonialne nacje… ciągnie do byłych zamorskich posiadłości! Sprawdziło się we wszystkich przypadkach na dotychczasowej trasie wyprawy.

03- Apia 04- Apia informacja turystyczna, wszędzie daleko

Z tyłu za budynkami informacji turystycznej zorganizowano wioskę turystyczną, w której trzy razy w tygodniu bezpłatnie odgrywane są dla turystów, scenki pokazujące tradycję i zwyczaje Samoańczyków. Udało mi się trafić w dzień pokazu. Nie żałuję prawie trzech godzin spędzonych we wiosce. Najpierw była tradycyjna kuchnia z prawdziwym pieczeniem potraw na rozgrzanych kamieniach. Przykryto je później grubą warstwą liści bananowca i poszliśmy dalej. Kolejne pokazy: tatuażu, wykonywania misek do… kavy, czy obrazków z … kory drzewnej, wcale nie nudziły. W międzyczasie uczono splatania talerzy z liści palmowych czy opasek na własne głowy. Na koniec dostaliśmy potrawy pieczone na kamieniach w charakterze pysznego lunchu, na tych uplecionych palmowych talerzach. Mniam… rybka z warzywami wraz z upieczonym taro i bananem. Dodaj do tego pokaz picia kavy, lekko narkotyzującego napoju polinezyjskiego. A wszystko w rytmie muzyki i ognistych tańców mocno wytatuowanych wojowników.

05- wioska turystyczna, kava po samoańsku 06- wioska turystyczna

Udaje mi się po dwudniowej niepewności zdobyć bilet na statek do Tokelau, więc ograniczam pobyt na Samoa tylko do wyspy Upolu. Pojechałem na wycieczkę dookoła wyspy wynajętą taksówką. Wyszło mi nieco taniej niż na wycieczce organizowanej przez Biuro Turystyczne. W pamięci z poprzedniego pobytu zostały mi tradycyjne domy, składające się ze słupów i dachów z liści palmowych, które nazywano chatami mężczyzn, kobiet, itd. W Apia budyneczki tego typu zniknęły bezpowrotnie, zastąpione przez parterowe domostwa nakryte blachą. Takie starsze przypominają… zardzewiały świat. Sądziłem, że te wcześniejsze zniknęły już z kultury i sposobu życia Samoańczyków. Pomyliłem się, są nadal, tylko że kryte blachą i… na wioskach. Domy tego typu, Samoańczycy budują dla uzyskania większego przewiewu w skwarne wilgotne dni. To domy, które nie mają ścian. Gdy jednak ścian potrzebują, dla osłonięcia od zawieruchy deszczowej czy silnego wiatru, opuszczają, normalnie zrolowane pod sufitem, plecione maty lub współczesne materiały.

07, Samoa, chaty 08- Samoa

Samoańczycy, jak na Polinezyjczyków przystało są niezwykle sympatyczni. Kobiety zwykle noszą we włosach kwiaty hibiskusa… Nie zagubiono całkowicie samoańskich zwyczajów. Wygodne w użyciu męskie spódnice lava-lava, noszą nie tylko osoby związane z obsługą turystów. Spotyka się je często na ulicy, noszone przez osoby urzędowe, policjantów, zwykłych przechodniów czy uczniów do szkoły. Kilka kilometrów od Apii można zwiedzić dom Roberta Luisa Stevensona. W 1889 roku, ten Szkot, autor „Wyspy Skarbów”, porzucił swoje cywilizowane życie, zakupił 162 hektary buszu i… zamieszkał tutaj, z dala od wszystkiego. Po całej wyspie kursują autobusy publiczne, wyglądające jak ten z kolejnego zdjęcia. Ich jedyną zaletą jest niska cena. Nie oczekuj wygód. Wewnątrz mają drewniane ławki a tył pojazdu wykonanego z ciężarówki jest nieresorowany. Jeżeli potrzeba zwiększenia wentylacji z tyłu pojazdu opuszczana jest duża klapa, i wiaterek może hulać wzdłuż…

09- muzeum Roberta Luisa Stevensona 10- Samoa, autobusy publiczne

Najciekawsza jest jednak bujna i wilgotna przyroda. Górzyste wnętrze wysp okryte jest tropikalnym lasem deszczowym. Mnóstwo kwiatów, wspaniałe kolory licznych krotonów… Wielokrotnie z jezdni uciekają nielotne ptaszki… Są chyba symbolem Nowej Zelandii, ale tam ich w przyrodzie nie zobaczyłem. Próbuję upolować obiektywem malutkie czarno-czerwone kolibry. Jednak są zbyt zwinne, jak na moją kamerę i aparat w telefonie komórkowym. Zanim wyceluję, są już daleko przy innych kwiatach. Na Samoa spotkasz spektakularną dziurę w ziemi, typu meksykańskie jaskinie na Jukatanie. Plaże w większości niestety są kamieniste, lecz kilka z piaseczkiem również znajdziesz…, jak poszukasz.

11- Sua Giant Swimming Hole 12- Samoa

Najwięcej jednak zobaczysz wodospadów. Odwiedziłem kilka, do których bilety wstępu sprzedają przedsiębiorczy właściciele gruntów (ceny od 2 do 4 USD). Na zdjęciach pokazuję Wodospady Sopoaga oraz Papapapaitai.

13- wodospad Sopoaga 14- wodospad Papapapaitai

Na koniec jeszcze o tym, co lubią tutaj jeść? Gdybym był złośliwy powiedziałbym, że „jedzonko na szybko” w licznych knajpkach z jedzeniem typu chińsko-hinduskiego. Ale spotkasz także dania, również na szybko, tyle że w tradycyjnym stylu. Najpopularniejsze wydaje mi się palusami, rodzaj zapiekanki z wołowiną, taro, cebulą i mleczkiem kokosowym. Spróbowałem…, takie sobie. Bardziej smakowicie wyglądały owoce morza. Oba państwa mające w nazwie Samoa, od ponad stu lat oddziela cieśnina o szerokości stu kilometrów. W obu mówi się tym samym językiem. Nie sądzę jednak, że kiedykolwiek dojdzie do połączenia w jedno państwo samoańskie. Moim zdaniem występuje zbyt duża różnica cywilizacyjna. Na skutek amerykańskich dotacji do tego Samoa, gdzie obywatele mogą swobodnie wyjeżdżać do USA, chociażby do szkół, raczej nigdy nie zdecydują się na znaczne obniżenie poziomu życia codziennego…

Na mapce niżej, dwie główne wyspy z trasą mojego zwiedzania.

mapka Samoa i Samoa Amerykańskie z trasą zwiedzania

Przejście do następnej relacji: Tokelau

Przejście do poprzedniej relacji: Samoa Amerykańskie

Przejście na początek trasy: Gujana Francuska

 

 

 

 

05-11-2018

Samoa, film z podróży

jest tam