Tangail i Bogura, relacja z podróży
Tangail
Jadąc autobusami z Dhaki do Bogury miałem przesiadkę w Tangail, w prowincji północnej. Mogłem spokojnie popatrzeć na obsadzane właśnie ryżowe pola i poobserwować życie mieszkańców, 190 tysięcznego Tangail i przydrożnych wsi, gdyż mój autobus spokojnie sobie „kolendował”, ludzie się zmieniali… Wszystkich zaciekawiał mój kolor twarzy: skąd, co tu robi itp.
Wyłaniał mi się niewesoły obraz jednego z najbiedniejszych, najgęściej zaludnionych i najmniej rozwiniętych państw świata, opartego przede wszystkim na uprawie ryżu.
Przeszkadzają tutaj częste, mordercze cyklony, niska wydajność gospodarcza, oraz szybki wzrost liczebności siły roboczej, której rolnictwo nie może wchłonąć. Na powierzchni ok. 40% naszego kraju zamieszkuje ok. 164 mln ludzi, z czego 57% jest analfabetami. Bangladesz jest krajem muzułmańskim o dużym stopniu tolerancji, a miejscowi przyjaźnie traktują cudzoziemców. Na mojej trasie, poza stolicą, nie spotkałem innego turysty.
Wracając do trasy. W Tangail rikszą wyskoczyłem na drogę wylotową i… po 3-ch minutach siedziałem w autobusie do Bogury. A za kolejnych naście minut przejeżdżałem po moście Bangabandhu nad ogromną Brahmaputrą. Obok Japończycy właśnie budują bliźniaczy most…
Bogura, Rajshahi
Bogura (Bogra, beng.) jest ponad milionowym miastem w bangladeskiej prowincji Rajshahi. Jest uważane za najstarsze miasto Bengalu i słynie z wielu starożytnych stup buddyjskich, swiątyń hinduistycznych, oraz pałaców buddyjskich królów i muzułmańskich sułtanów.
Do tutejszego zabytku głównego wybrałem się autobusem podmiejskim i rikszą. Mahasthangarh to grupa stanowisk archeologicznych wraz z muzeum.
Po drodze znacznie bardziej przepadł mi do gustu spacer po dużym targu w wiosce Mahasthan Mazar.
Miasto Bogura znana jest jako brama Północnego Bengalu ze względu na możliwości komunikacyjne (kilka stacji kolejowych dworców utobusowych…). Mnie interesował zwłaszcza Thantahnia Bus Terminal z uwagi na łączność z Dhaką (5-7 godzin jazdy za ok. 5 USD).
Aby rozeznać możliwości pojechałem oczywiście w rikszy. Dla mnie to miasto powinno mieć przydomek związany z tymi pojazdami. Utknąłem po drodze w… rikszowym korku. Są przebarwne i bardzo różne: od rowerowych napędzanych mięśniami żylastego rowerzysty, po takie, które robią konkurencję autobusom.
Przejście do następnej strony: Filipiny…
Przejście do poprzedniej strony: Bangladesz Tangail i Bogura
Przejście na początek trasy: Indie Chandigarth… Bhimbetka