Brecqhou, relacja z podróży.
Brecqhou, relacja z podróży.
Tekst i niektóre zdjęcia: Paweł Krzyk
Ta relacja opisuje podróż na wyspę, której de facto nie zwiedziłem. Nie mogłem, jest prywatną własnością i całkowicie niedostępną dla turystów. Zwiedziłem tak jak mogłem czyli obserwując z zewnątrz, z sąsiedniego mini kraju o nazwie Sark. Na Sark dopływam z Jersey promem „Manche Iles Express”. Mam pecha, cały dzień leje. Widoki gorsze, lecz w przerwach udało mi się zwiedzić Sark, jedyny feudalny kraj na świecie. Feudalny jest faktycznie. System oparty jest na dzierżawie ziemi przez 40 panów feudalnych od właściciela wyspy, który nosi tytuł Wielkiego Suwerennego Pana Sarku i jest jednocześnie lennikiem króla Anglii. Tutaj czas się zatrzymał na średniowiecznych prawach. Między innymi:
– nie ma systemu podatkowego, gdyż obowiązują daniny feudalne.
– nie istnieje podatek od dochodu, ale od kapitału.
– zakaz poruszania się samochodami- można: pieszo, na rowerach, zaprzęgami konnymi i ciągnikiem rolniczym.
– prawo męża do wychłostania żony, pod warunkiem użycia kija nie grubszego od małego palca osoby bijącej…
– dziedziczenie, tylko przez niektórych…
– Na Sarku wciąż formalnie istnieje (choć, podobno nie stosowana) instytucja „prawa pierwszej nocy” przysługująca właścicielowi wyspy. Oraz kilka innych równie anachronicznych zasad rządzenia.
Piszę o nich gdyż są ściśle związane z Brecqhou. Feudalny ustrój kraju do niedawna nikomu niespecjalnie wadził. Żyliby sobie długo i szczęśliwie, gdyby nie nieszczęście jakie ich spotkało w postaci zakupu wysepki Brecqhou w 1993 roku, przez dwóch szkockich rekinów biznesu. Wyspa jest skalista, bez plaż i posiada tylko 0,81 km2 powierzchni. Na wyspę sprowadziło się dwóch bliźniaków David i Frederick Barclay, których majątek szacowany jest w miliardach funtów (nieruchomości, hotele, wydawcy prasowi). Wyspę kupili za 2,33 mln GBP i szybko zbudowali na niej potężny neogotycki zamek, z biblioteką podobną do Kaplicy Sykstyńskiej. Właśnie o ten zamek bracia Barclay pokłócili się z Panem Sarku, który zgodnie z feudalnym prawem kazał im zapłacić duży podatek od nieruchomości (1/13 wartości zakupu wyspy), oraz złożyć mu przysięgę na wierność. Nie spodobała się właścicielom Brecqhou również feudalna zasada dziedziczenia, wyłącznie przez najstarszego męskiego potomka rodu. Barclayowie chcieli podzielić swój majątek równo między wszystkie dzieci, w tym córki. Antyfeudalna kampania miliarderów ciągnęła się piętnaście lat: w Londynie, Pałacu Królewskim i Trybunale w Strasburgu. Po wygraniu w Trybunale w Strasburgu, władze Sark musiały zmienić prawo i zmienić zasady dziedziczenia. Ambitni bracia jednak szybko udowodnili, że ich głównym celem jest niepodległość Brecqhou, gdyż wtedy nie musieliby płacić żadnych podatków. Ochroniarzy ogłosili armią… itd. Plany spaliły na panewce i zależność od Sarku pozostała, lecz nie jest przez Brecqhou uznawana. W ten sposób wyspa jest dependencją Sark. Na zdjęciach flaga i widok wyspy z loty ptaka (foto z Internetu).
Plany bliźniaków ziściły się częściowo, gdyż dzięki wpływom w Pałacu Królewskim podkopali skutecznie system feudalny. Pan Sarku miał do wyboru: brak niezależności własnej lub demokrację. Z dwojga złego wybrał demokrację. Zmieniono zasady rządzenia, wybory parlamentarne… Dla postronnych rządy feudalne wydają się może zabawne i archaiczne. Wiedzieć trzeba, że w takim ustroju los ludzi zależał wyłącznie od dobrotliwości feudalnego pana. Obecnie większość władzy parlamentarnej pochodzi z wyboru, co dla Sarku było rewolucją, popieraną zaledwie przez 56% mieszkańców. Właściciele Brecqhou po wyborach w grudniu 2008 r. wypowiedzieli podległość Sark. Wydano już kilka serii znaczków pocztowych z napisem „Brecqhou”. Życie na Sarku się zmienia, ale de facto wyspa jest traktowana jako własność prywatna i quasi państwo. Nieuregulowany status prawny był już wcześniej. Poprzedni właściciel wyspy od 1966 roku całkowicie ignorował prawa Sarku… Na zdjęciach pokazuję obecnych Panów wyspy (z Internetu) oraz widok od strony Sark.
Stolicą Brecqhou jest Fort Brecqhou, czyli faktycznie zamek właścicieli. Neogotycki zamek jest największym domem w Wielkiej Brytanii. Budynek na czworobocznym planie posiada wewnątrz plac z arkadowym dziedzińcem, który został przeszklony dla ochrony przed żywiołami. Wszystkie elewacje różnią się od siebie. Na zdjęciach: widok Brecqhou od strony Little Sark z wyspami Herm i Guernsey na horyzoncie, oraz jeden z boków zamku (Internet).
Na budowie zamku nie oszczędzano. Potężne granitowe ściany, wieże, wieżyczki, złocenia, fosy i lądowisko dla helikopterów. Wartość zamku szacuje się na ok. 60 mln GBP. Transport na wyspę odbywa się helikopterami i łodziami. Niżej kolejne boki „gargamelowatego pałacu”, fortecy szkockich miliarderów, guasi państwa Davida i Fredericka Barclay.
Przejście do następnej relacji: Herm.
Przejście do poprzedniej relacji: Sark
Przejście na początek trasy: Liverpool i Manchester