Polska
Nie chciałem pisać o swoim kraju. Pisze tylko o niektórych miejscach, którymi sie ostatnio zachwyciłem. Wędrując po różnych krajach, czasami jest tak, ze nie zauważa się tego co zmienia się wokół nas, u siebie…
Spis treści
Wrocław i Zamek Książ
Byłem we Wrocławiu wielokrotnie i zapamiętałem go jako miasto nieco szare, bezbarwne, owszem z zabytkami ale niczym specjalnie mnie nie zadziwiał. W lecie 2012 r. po rozgrywkach piłkarskich EURO, będąc w Kotlinie Kłodzkiej pojechałem na wycieczkę do Wrocławia aby zobaczyć Panoramę Racławicką. Tak się składa, że będąc w świecie widziałem kilka Panoram, między innymi Styki w Los Angeles, i inne. Nie widziałem naszej polskiej i postanowiłem to zmienić. Przy okazji ujrzałem Wrocław a.d.2012. I… jestem nim oczarowany, ponieważ Wrocław zwyczajnie stał się piękny, kolorowy. Zabytki odnowione wyszły z szrego tła i są widoczne. To miasto zwyczajnie nie ustępuje innym dużym ośrodkom miejskim Europy. Załaczam kilka zdjęć.
[jj-ngg-jquery-slider title=”Wrocław, Panorama Racławicka, Zamek Książ, Kotlina Kłodzka ” gallery=”163″ html_id=”about-slider” width=”480″ height=”360″ center=”1″ directionNav=”true” controlNav=”true” effect=”slideInLeft”]
Cudze chwalicie...: Rzeszów, Sandomierz
Cudze chwalicie...
W listopadzie 2015roku wybrałem sie nareszcie na Ogólnopolskie Spotkanie Obieżyświatów Turystów i Trampów, tzw OSOTT. Raz w roku odbywające się spotkania, zwykle późną jesienią, obecnie przeniosły się z Krakowa do Rzeszowa. Podróżnicy w krótkich 15 minutowych pokazach, przez trzy dni prezentują swoje ciekawsze podróże. Jestem po raz pierwszy od kilkunastu lat, o tej porze w kraju. Również, jeszcze jesienna pogoda, skłoniła mnie do pojechania, w praktycznie nieznany mi zakątek Polski. Sam OSOTT nie był zbyt ciekawy, dla takiego zboczonego trampa jak ja. Przekonałem się, że z wyjątkiem imprez typu survivalowego, ja tam… prawie wszędzie byłem. Ciekawsze były spotkania z ludźmi, których interesuje to samo… , oraz różnorodny sposób patrzenia na: świat, sposób zwiedzania, fotografowania. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie organizatora: www.travelbit.pl/osott/. W tej części kraju byłem wielokrotnie na łazęgach z plecakiem po Bieszczadach. Prawie w ogóle nie oglądałem przedgórza Beskidu Niskiego i wschodniej Małopolski. Jadąc do Rzeszowa, myślałem sobie … coś tam, o miejscu gdzie psy… Nie byłbym sobą gdybym nie zwiedził co nieco stolicy regionu. Moje ogromne zdziwienie i zaskoczenie, wzmogła wspaniała jesienna pogoda. Spacer po starówce i centrum miasta jest urokliwy, piękne wielokolorowe kamieniczki… najciekawsze wydały mi się przy rynku, na którym króluje okazały ratusz
Piękna pogoda zachęcała do zaglądania coraz dalej w boczne uliczki. Liczne kościoły, bazylika, zamek, teatry. Znalazłem nawet Muzeum Dobranocek. Na zdjęciach pokazuję: najstarszy gotycki kościół świętych Stanisława i Wojciecha oraz gargamelowate kształty gmachu banku PKO BP.
W drodze powrotnej do Łodzi zauważyłem drogowskaz Sandomierz, i skręciłem nieco w bok. Sandomierz wydał mi się jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, malowniczo położonym na nadwiślańskiej skarpie, która stanowi zakończenie Gór Świętokrzyskich. Miasto o tysiącletniej historii, na malowniczych wzgórzach poprzecinanych wąwozami, w otoczeniu jesiennej zieleni. Po powstaniu państwa polskiego Sandomierz – obok Krakowa i Wrocławia – pełnił funkcję sedes regni principales, czyli był główną siedzibą władcy. Później stał się stolicą Księstwa… Turyści odwiedzający Sandomierz mogą zobaczyć doskonale zachowany średniowieczny układ urbanistyczny. Staropolski królewski gród, żywy świadek historii i skarbnica ciekawych obiektów. Na rynku sandomierskim znajdziesz renesansowy ratusz, uważany za jeden z najpiękniejszych w Polsce. Na zdjęciach ratusz i jego otoczenie.
Zamek Kazimierzowski był dawną siedzibę królów i książąt Polski. We współczesnym Sandomierzu podziwiałem najstarszy i najcenniejszy Zespół Klasztorny Dominikanów z XIII wiecznym kościołem św. Jakuba, Bazylikę z XIV wieku ze wspaniale zachowaną polichromią. Ze stromej skarpy katedralnej roztacza się panorama na wstęgę Wisły, okalającej prastare mury królewskiego grodu.
W granicach miasta, do spacerów zachęca rezerwat przyrody „Góry Pieprzowe”. W Sandomierzu znajdziesz wiele pamiątek z krzemienia pasiastego. Jest wydobywany w okolicy. Ostatnimi laty minerał stał się najmodniejszą w świecie biżuterią. Nazywany jest „polskim diamentem”. Charakteryzuje się ułożeniem ciemnych i jasnych smug, często tworzących bardzo atrakcyjny wzór. Posiada trzy najważniejsze cechy kamienia jubilerskiego: rzadkość występowania, dekoracyjność i odpowiednią twardość. Używany był od prehistorii przez człowieka jako materiał do wyrobu narzędzi, broni i do krzesania ognia. Był jednym z pierwszych surowców wydobywanych na skalę przemysłową, np. w Krzemionkach koło Ostrowca Świętokrzyskiego. Obecnie, poza cechami dekoracyjnymi przypisuje mu się znaczenia ochronne. Niektórzy uważają, że biżuteria z krzemienia pasiastego nie tylko zdobi, ale także ochrania przed tzw. złym okiem, zawiścią, mściwością, złymi życzeniami, zazdrością i wszelkimi negatywnymi energiami oraz demonicznymi wpływami. Inną cechą Sandomierza, jest jego rozpopularyzowanie jako „najbardziej morderczego” miasta Polski, a wszystko za sprawą sukcesu filmu o księdzu detektywie. Nawet możesz zwiedzić miasto, jadąc melexem- małym samochodzikiem z napędem elektrycznym. „Śladami Ojca Mateusza”- taką nosi nazwę wycieczka (patrz foto). Jak to mówią „cudze chwalicie a swego nie znacie”! Biję się w pierś. W moim przypadku przysłowie okazało się prawdziwe.
Perełki Europy Centralnej: Głogówek, Opole, Kostomłoty, Park Mużakowski. relacja z podróży
Perełki Europy Centralnej: Głogówek, Opole, Kostomłoty, Park Mużakowski (na październik 2022)
Tekst i foto: Paweł Krzyk
Głogówek
Z cyklu „cudze chwalicie…” zapraszam do Głogówka na Górnym Śląsku w województwie opolskim. Podczas obecnej wędrówki po „Perełkach Europy Centralnej” trafiłem do niego przypadkiem. I… nie żałuję. To gminne miasto znajdujące się 35 km od Opola i 10 km od Czech…, i tylko nieco ponad 5 tysięcy mieszkańców…
Opole
Jadąc przez miasteczka i wsie Śląska Opolskiego cieszyła mnie wspaniała pogoda i kolorowe widoczki babiego lata… Drogowskazy z niewielką odległością do Opola uzmysłowiły mi…, że ostatnio widziałem to miasto ok. 60 lat temu. Z wycieczki szkolnej zapamiętałem tylko drewniane resztki grodu opolskiego.
I okazało się, że to kolejna perełka, która w dzisiejszym, niedzielnym dzionku, gościła na rynku czekoladowy festyn…
Super, tylko, gdzie tu można zaparkować?
A z czekoladowych cudów, zaskoczyły mnie wyroby w kształcie ślusarskich, zardzewiałych narzędzi…
Spojrzałem na długość własnego paska do spodni i… skończyło się tylko na gigantycznej kanapce ze smalcem i ogórkiem.
Kostomłoty
Warto czasem zjechać z autostrady, zwłaszcza złotą jesienią… Można wtedy zobaczyć, to co zwykle umyka. W taki sposób, 30 km za Wrocławiem spodobała mi się wioska Kostomłoty…
Park Mużakowski
Piękny park w stylu angielskim, obecnie znajduje się w Polsce i Niemczech, a wszystko po obu stronach Nysy Łużyckiej. Powstał w XVIII I XIX wieku. U nas to województwo lubuskie i miejscowość Łęknica. Większość parku jest u nas (522 ha), ale główne zabudowania- pałac, w niemieckim Mużakowie (razem to 727 ha). Można zwiedzić obie części, przejeżdżając po moście, który po naszej stronie „obrósł” straganami…
Przejście do następnej relacji: Czechy…