Ghana

Spis treści

02-02-2014

Ghana, informacje praktyczne

Ghana, informacje praktyczne.

Wizy: o wizę Ghany zdobyłem jeszcze w Polsce, w Ambasadzie w Berlinie (wysłałem dokumenty przez pośrednika: Wiza Serwis z Warszawy). Adres Konsulatu Honorowego  Ghany w Warszawie, gdzie podobno wydają Polakom wizy, nie jest aktualny. Można w stolicy Accrze  zdobyć wizy w Ambasadach chyba wszystkich okolicznych państw Afryki Zachodniej (patrz przewodnik LP, nie wymieniam gdyż jest ich nieco).  To duże państwo i chyba wszyscy mają tu swoje ambasady (polskiej brak).

Język:  urzędowym jest angielski, ale Ghana posiada również  70 grup etnicznych  plemiennych. Znajomość angielskiego jest powszechna ale nie licz na to, że płynnie się porozumiesz, nawet jeżeli znasz go dobrze. To w zasadzie nie jest angielski , a język tak zniekształcony, że ze zdania mówionego do mnie  rozumiem kilka słów: połykają końcówki z przodu i z tylu, i wychodzi z tego coś co nazwałem: „angielskim z Ghany”.

Walutą jest cedi (GHC).Kurs wymiany na lotnisku w banku: 1 USD= 2,4-2,42 GHC, 1 EUR=3,25 GHC. Banki najwyżej. W Accrze wymienisz też w bankomatach. Wymiana możliwa również po niższym kursie u osób prywatnych. Mniejsze banknoty mają niższy kurs wymiany.

Hotele w Acrze nie są wiele lepsze od innych miejsc do spania w Afryce Zachodniej. Ja zarezerwowałem przez Internet Hotel Hansonic, Dansoman Junction Off Keneshie (20 USD/noc w jedynce, wentylator + śniadanie i wifi). Hotel czysty, ale drugi raz bym go nie zarezerwował, z uwagi na odległość od centrum. Występują w mapach Google dwie nazwy Hansonic, co myli. Szukaj po nazwie ulicy.

Transport. Jest łatwy  i wygodny,  jeżeli będziesz się poruszał głównymi drogami. Występują duże autobusy na połączeniach pomiędzy miastami, z rozkładem jazdy. Lepiej bilet kupić wcześniej, za bagaż ekstra. Tro-tro , to nic innego jak różne minibusy, ale te odjadą z swoich dworców autobusowych dopiero jak wszystkie miejsca będą zajęte. Są różnych marek zwykle używane pojazdy z Europy. Taksówki– w Akrze nie ma takich, gdzie jeździ się w 7 osób, w 4 osobowym samochodzie. Oczywiście negocjuj ceny.

Zagrożenia. Ten kraj należy do najbezpieczniejszych, i najbardziej stabilnych krajów Afryki Zachodniej. Ghana wprowadziła reformy rynkowe co wyraźnie widać. Accra różni się cywilizacyjnie (na plus), od innych większych metropolii tego regionu. Jest państwem droższym od innych. Ceny wywoławcze są zwykle wielokrotnością tej, którą sprzedawca chce uzyskać. Zagrożenia  te samo co zwykle: kieszonkowcy na bazarach i w tłoku. Nie poruszać się lepiej samotnie po zmroku. Nie ma większego problemu z fotografowaniem, ale zawsze pytaj o zgodę.

Zdrowie, czas wyjazdu, , i inne… W Ghanie  występuje wysokie zagrożenie malarią przez cały rok. Jest ten kraj, podobnie jak inne okoliczne, również terenem  występowania dla całego szeregu  groźnych chorób tropikalnych. Od ich wymieniania cierpnie mi skóra (sprawdź sam i zabezpiecz się przed wyjazdem). Zagrożeniem, o którym usłyszałem dopiero tutaj, jest ślepota rzeczna (schistosomatoza / bilharzia), którą można się zarazić podczas kąpieli (np. w Jeziorze Wolta).  Ja temat chorób tropikalnych, podobnie jak bardzo wielu turystów, lekceważyłem sobie (np. eee- tam, wystarczy czymś się popryskać). Ale  po zachorowaniu przez małżonkę na malarię, traktuję sprawę bardzo poważnie. Piszę o tej chorobie tutaj: Malaria. Możesz również poczytać u kolegi podróżnika: Malaria w Afryce. Ghana jest dużym państwem, niewiele mniejszym od Polski (ok. 2/3 powierzchni i populacji). Na przylotach lotniska sprawdzono mi ważność sczepienia żółtej febry. Klimat podrównikowy wilgotny, a na wybrzeżu  występują dwie pory deszczowe: kwiecień-czerwiec, oraz wrzesień- październik.  W głębi kraju już tylko jedna pora mokra, od kwietnia do października. Najdogodniejszym czasem podróży, prawie zawsze jest pierwsza połowa pory suchej. Czas w porównaniu do Polski, jak i we wszystkich krajach dotychczas: minus jedna godzina (czas londyński).Przewodnik używałem Lonely Planet, np. Afryka Zachodnia… Jedzenie,  jak wszędzie w okolicznych krajach: bagietka lub bułka  z czymś i omlet na śniadanie, a później ryż, lub makaron z sosem… jakimś mięsiwem , rybą. Z piw wolałem Star i Gulder (5% alkoholu,  w restauracji w cenie 3,5-4 GHC). Butelki z wodą 1,5 l= 2 GHC,  woreczki z wodą= 0,1 GHC, sardynki w małej  puszce= 2 GHC, duży  kokos = 1 GHC.

Przejście do relacji z podróży w Ghanie.

 

02-02-2014

Ghana, relacja z podróży.

Relacja z podróży.

Tekst i zdjęcia: Paweł Krzyk

Informacje praktyczne umieściłem TUTAJ (kliknij).Z Liberii postanowiłem przylecieć  samolotem Gambia Bird, do prawie dwumilionowej Accry, stolicy Ghany. Mam hotel nieco dalej od centrum, w pobliżu dużego bazaru. Taksówka jedzie te ok. 12 km prawie godzinę, z powodu zaczynających się korków ulicznych. Rankiem jadę dwoma środkami lokomocji  do centrum, dwa tro-tro czyli minibusy, w łącznej cenie ok. 0,5 USD. Accra posiada centrum z budynkami rządowymi, bankami… Stąd pochodził były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan. Armia Ghany współpracuje z armią Chin . Daje to Ghanie status regionalnego mocarstwa. W porównaniu do stolic zwiedzanych dotychczas, Accra  jest, jakby to powiedzieć… bardziej okazała, i na wyższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego. Może nieco przytłaczać  swoją wielkością, zwłaszcza podczas jazdy autobusem w korku, ale im dalej od centrum, tym bardziej posiada atmosferę małego miasta. Pomimo tego rozwoju … zawsze na ulicy musisz uważać, np. na otwarte kanały ściekowe, bez płyty na wierzchu, czy dziesiątki podobnych  pułapek na nieuważnego pieszego. Zwiedzam w centrum Muzeum Narodowe (ładne maski). Można z zewnątrz popatrzeć na Teatr Narodowy, czy wejść na duży otoczony trybunami Plac Niepodległości. Na zdjęciach: panorama miasta i w/w plac.

www.wedrowkizpawlem.pl www.wedrowkizpawlem.pl

Accra posiada piaszczyste plaże, ale będąc na nich w centrum, nie spotkałem osoby kąpiącej się. Plażę ograniczają z jednej strony latarnia morska, a z drugiej Osu Castle. Nie można go zwiedzić, gdyż jest obecnie siedzibą urzędu państwowego. Na zdjęciach pokazuję:  brzeg morski z portem rybackim i latarnią morską, oraz podział / sprzedaż ryb na plaży, po przypłynięciu łodzi z połowów.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Przy nabrzeżu oceanu znajdziesz Nkrumah Memorial Park, ale z niezrozumiałych względów nie wolno go zwiedzić i robić zdjęć. Niżej jedna fotka  wykonana z zewnątrz. Tuż obok znajduje się Arts Center, czyli setki straganów oraz warsztatów z pamiątkami turystycznymi. Te pamiątki były jednak takie ogólno afrykańskie, i w znacznie wyższych cenach niż u sąsiadów. Znalazłem ładne wyroby drewniane z elementami wiklinowymi. Cena sprzedaży była niższa od wywoławczej ok. 5-6 krotnie. W pobliżu straganów wzdłuż ulicy, znalazłem cały rząd budyneczków z warsztatami produkcyjnymi. Tutaj pamiątki były w cenach … hurtowych. Filmując interesowałem  się procesem powstawania bębnów (drugie zdjęcie).  Wracałem do hotelu w strugach przelotnej ulewy (miała być pora sucha), po 15-j przez ponad 2 godziny jadąc autobusem ok.7 km. Znacznie szybciej byłoby pieszo

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

O charakterze Accry decydują również  jej duże bazary:  Makola i Kaneshie. Mieszkam w pobliżu tego drugiego, więc bardziej mnie zainteresował. Sam bazar jest ogromnym trzy kondygnacyjnym budynkiem, sąsiadującym z drogą przelotową, oraz  wielgachnym dworcem autobusowym, czy jak to zwać: parkingiem z wszelkimi towarami, i afrykańskim prowincjonalnym kolorytem. Setki  straganów posiada każda z tych kondygnacji, oraz wszystkie uliczki, i ten parking obok. Na zdjęciach budynek Kaneshie Market z korkiem ulicznym , oraz stragany.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Bazar jest zatłoczony wszelkimi dobrami, np. możesz kupić kopyta bydła. To jest to pomarańczowe na kolejnym zdjęciu. Obok kilka osób kupujących, po zakupach w drodze do tro-tro. Bardzo sympatyczne pogaduszki.  Nie zauważyłem w tych tłumach  innych osób z moim kolorem skóry.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

Chodziłem po nim kilka godzin. Te ok. 20 cm małże, „winniczki giganty”, również tam sfotografowałem. Kolejne zdjęcie z tymi białymi dużymi kulami, przedstawia wyrób sporządzony z tłoczonego poddanego fermentacji manioku. Jest to fufu, który stanowi podstawę miejscowej kuchni. Można ją nabyć w różnej postaci, od mąki po te kule, które na wynos czasem pakują w liście.  W liściach wygląda jak nasz gołąbek, ale nie tak smaczny: raczej bez smaku i śluzowaty.

www.wedrowkizpawlem.pl www.wedrowkizpawlem.pl

Gdzieś po drodze zrobiłem zdjęcie z tą tablicą o malarii. Inaczej mówiąc, aby nie było takich zbiorowych mogił, zachowaj czystość… nie będzie moskitów ją roznoszących. Ostatnią  w tej relacji jest mapka trasy, całej dotychczasowej wyprawy w Afryce Zachodniej. To już 7 kraj, w których z wyjątkiem Gambii, napotykanych białych turystów, liczę maksymalnie na palcach jednej ręki. W trzech użyłem tylko 2-ch: ja i poznany wcześniej nauczyciel z Korei Płd.

www.wedrowkizpawlem.pl

www.wedrowkizpawlem.pl

 Następnej i jednocześnie ostatniej relacji szukaj w Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Przejście do poprzedniej relacji: Liberia.

Przejście na początek trasy: Gambia.

 

28-02-2016

Ghana, film z podróży

Oferuję film podróżniczy z afrykańskiej wyprawy w jakości HD. Czas 11 minut. Ghanę zwiedzałem w czasie podróży do Afryki zachodniej na trasie od Południowego Senegalu do Wybrzeża Kości Słoniowej.
Zajrzyj niżej

 

17-02-2024

Ghana, relacja z podróży

Ghana, relacja z podróży (na styczeń/luty 2024)

Tekst i foto: Paweł Krzyk

 

Accra

Rozpocząłem podróż w kolejnym kraju Zachodniej Afryki.

2,6 milionowa Accra jest stolicą Ghany. Historycznie pierwsi w końcu XV wieku byli tu Portugalczycy. Zaś miasto powstało w XIX wieku po połączeniu trzech fortów handlowych: James Town (Brytyjczycy), Ussher (Holendrzy) i Christiansborg (Duńczycy). W 1877 roku Accra była stolicą brytyjskiego Złotego Wybrzeża, a w 1957 została stolicą wolnej Ghany. Z przyjacielem, Irlandczykiem Frankiem, spacerowaliśmy po zaułkach James Town, oraz obejrzeliśmy: forty, latarnię morską, mauzoleum Kwame Nkrumaha, Łuk Niepodległości…

Nie wszędzie pozwolono nam fotografować…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kumasi

Kumasi jest ponad półtora milionową stolicą regionu Aszanti w Ghanie. To około 6 godzin jazdy na północny zachód od Accry (250 km). Z uwagi na zalesienie pagórkowstego regionu, nazywane jest miastem ogrodem. Od końca XVII wieku zostało stolicą konfederacji Aszanti. Nawet współcześnie pozostaje miastem królewskim, choć rola króla jest głównie symboliczna.  Pochodzi z tego miasta były sekretarz ONZ Koffi Annan.

W mieście można rzucić okiem na muzeum Pałacu Mahniya, Narodowe Centrum Kulturalne… i kilka innych zabytków, w tym porozrzucane w kilku miejscach, wpisane na Listę…. UNESCO budowle ludu Aszanti.

 Istnieje także ogromny bazar…

 

 

Larabanga

Jadąc z Kumasi na północ Ghany miałem do pokonania prawie 400 km. Niby niewiele, bo droga niezła (jak na Afrykę), ale zanim wyjechałem z miasta minęło półtorej godziny. Potem już normalnie, potężne ciężarówki w „ciąży”…, ale co marudzić, o zachodzie byłem na miejscu w Larabanga, aby obejrzeć wiekowy, 600-letni meczet w stylu sudańskim. Wcześniej było Techiman, 25- metrowy wodospad na rzece Pum Pum w Kintambo, rzeka Black Wota, ogromne termitiery i niezwykłe wioski koło Buipe…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mole PN

 

Park Narodowy Mole znajduje się na północy Ghany w pobliżu Larabanga. Po parku można chodzić lub jeździć w ramach wycieczki. Zwierząt niestety nie ma zbyt wiele.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tamale

Jadąc z Parku Narodowgo Mole przejechałem nad rzeką Biała Wota. W Tamale zauważy się: Meczet, Plac Niepodległości z centrum rzemiosła pamiątkarskiego obok, … i wzrost populacji z  305 do 701 tysięcy w ciągu 17 lat. Trzecie, co do wielkości populacji miasto w Ghanie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mbanaayili.

              Kilka kilometrów za miastem Tamale w Ghanie, znajduje się przedziwna wioska Mbanaayili. Zamieszkuje wioskę około 200 osobowa populacja muzułmańskiego plemienia Dagbani. Tutaj odpowiada się na pytanie typu- jak się masz?; słowem „Na”. Egzotykę zwiększa fakt, że kieruje nimi szef wioski, którego nazywają królem.

Jedna rodzina posiada kilka chat ustawionych w kręgu.

On, czyli gospodarz, mieszka w głównym domostwie, a każda żona we własnej chacie (może mieć ich do czterech, jeżeli go na nie stać). Najstarsi synowie mieszkają oddzielnie…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Keta

              Potem wjechałem do Togo i przez Benin wróciłem z powrotem na  Lagunę Keta, zwaną także laguną Anlo-Keta Jest największa na wybrzeżu Ghany- ma długość 126 km. Od Zatoki Gwinejskiej oddziela ją wąski pas mierzei. To otwarta, słona woda otoczona równinami i bagnami namorzynowymi. Sporo wiosek, lecz byle jaka dziurawa droga. Turyści chyba z tego powodu tutaj nie zaglądają. Na mini targowisku małe rybki nadawały się tylko na zupę. Próbują także pozyskiwania soli z wody i… uprawy ryżu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

              Przejście do następnej relacji: Togo…

              Przejście do poprzedniej relacji: Liberia…

              Przejście na początek trasy: Niger, Agadez…