Wjechałem do Litwy taksówką od strony Łotwy i jeszcze przed dojazdem do pierwszego noclegu zwiedziłem niesamowitą Górę Krzyży. Niewielkie wzniesienie w odległości 12 kilometrów od Szawli, jest jedną z największych atrakcji Litwy. Widok kilku milionów krzyży chrześcijańskich zapełniających małą przestrzeń pagórka,, pozostanie u każdego w pamięci na długo. Jest to wspaniały i autentyczny przykład wiary i nadziei w lepszą przyszłość. Nieznana jest dokładna przeszłość tego wzgórka. W każdym razie pierwsze krzyże pojawiły się na nim w 1831 roku po klęsce powstania listopadowego. Ponieważ władze carskie zabroniły stawiania krzyża na grobach poległych powstańców, wybrano to miejsce aby symbolicznie oddać im cześć. Z czasem góra stała się miejscem pielgrzymek i cudów. Usuwanie krzyży przez władze carskie na niewiele się zdało, wkrótce pojawiały się nowe. W czasach radzieckich liczba krzyży zaczęła lawinowo rosnąć. Stawiali je zesłańcy wracający z Syberii, którzy chcieli w ten sposób uczcić pamięć rodzin i bliskich zmarłych na wygnaniu. W roku 1961 władze ZSRR zdecydowały o likwidacji fizycznej tego miejsca kultu: metal przetopiono, resztę spalono i zniwelowano spychaczami, przy użyciu muzułmańskich członków radzieckich społeczności. W ten sposób obecnie nie znajdziesz tam już krzyży pamiętających XIX- wieczne powstania.. Przyjeżdżając w pobliże góry można nabyć na straganach z pamiątkami krzyże w różnej wielkości, od takich do wbicia w ziemię do całkiem malutkich do zawieszenia (ceny od 1 EUR wzwyż).