Turecka Licja to duży kawałek kilkuset kilometrów, nad ciepłym obecnie morzem. Znajdziesz wysokie, strzeliste góry Taurus, przekraczające nawet trzy tysiące metrów nad poziom morza, które spływają dolinami rzek nad śródziemnomorski brzeg. Piękne szczyty, zobaczysz… z plaży i wierz mi, nie jest to zbyt częstym widokiem w kurortach nadmorskich. Góry opadają wprost do morza i tworzą postrzępioną, skalistą linię brzegową i kryją tajemnicze morskie jaskinie. Zwiedzany teren Licji jest szczególnie atrakcyjnym i malowniczym regionem śródziemnomorskiego wybrzeża Turcji. Cóż to była Licja, wszyscy wiedzą o antycznych Grekach i Rzymianach, chociażby z mitów… Było to morskie królestwo kupców żeglarzy u wybrzeży starożytnej Anatolii. Ich następcami dopiero byli grecy i rzymianie. Zabytki, które odkopano w wiekach od XIX do czasów obecnych, stanowią mieszaninę tych trzech kultur. Najczęściej spotkasz w poszczególnych antycznych miastach: teatr rzymski lub grecki, ruiny miast z agorami, łaźniami i… licyjskie grobowce na pionowych ścianach górskich. Pierwszym zwiedzonym niewielkim kurortem turystycznym był Dalyan. Mój hotelik, podobnie jak większość pozostałych, leży tuż przy rzece Dalyan. Postanawiamy popłynąć łodzią kilka kilometrów w górę rzeki do ruin antycznego miasta Kaunos. Po drodze z rzeki doskonale widać grobowce, które antyczni mieszkańcy wykuli w klifach góry. Samo Kaunos nie jest zbyt atrakcyjnym miejscem do zwiedzania: teatr, łażnie… , czyli prawie jak we wszystkich takich miejscach. Za to widok gór i rozległych sadów owocowych powoduje, że masz ochotę je fotografować.
Rzeka Dalyan kończy obecnie bieg w morzu około pięć kilometrów dalej niż w czasach świetności Kaunos (IV wiek p.n.e.- kilka wieków n.e.). Plaża Iztuzu zaprasza do pławienia się w ciepłej wodzie. Po dwóch dniach jedziemy dalej na wschód, do Fethiye. Miasto było naszą bazą wypadową przez następne cztery dni. Poruszamy się po całej Licji dolmuszami (publiczne mikrobusy). Dolmusz zawozi nas do miasta duchów. Tak nazywane jest opuszczone przez Greków w 1923 roku miasto Kayakoy, którzy zostali stąd deportowani na zawsze- masowa wymiana mieszkańców pomiędzy Turcją i Grecją. Miasto zasiedlili przeniesieni tu muzułmanie, którzy uznali jednak miasto za przeklęte i w ten sposób pozostało do dzisiaj niezamieszkane (350 domów). Na zdjęciach pokazuję Kayakoy i… spotkaną przy drodze rogatą kozę.