Podróż mogę określić trzema słowami: góry, jurty i konie. Kirgizja jest niewielkim państwem, w którym góry zajmują aż 94% powierzchni. Jest nazywana czasami Szwajcarią Azji Środkowej. Niczym w Alpach spotkasz doliny z łąkami, otoczone ośnieżonymi szczytami. Jadąc w dół od strony najwyższych siedmiotysięcznych szczytów Pamiru, podziwiam zarówno te z pogranicza tadżyckiego, jak i jego niższe odnogi. Krajobraz zmienia się od koloru białego po czerwonawe i beżowe. Góry stają się niższe, delikatnie pofałdowane, jakby wykonane ze skóry, z łagodnymi początkowo zboczami, bu potem gwałtownie opadać ku korytom rzek… Znacznie więcej zdjęć znajdziesz w pełnej relacji z podróży TUTAJ.
Komentarze (1)
Każde miejsce na ziemi które Pan zwiedza jest cudowne.