Wróciłem z podróży za współczesną żelazną kurtynę. Udało mi się odwiedzić Koreę Północną, miejsce gdzie „absurdy” totalitarnego państwa urosły do rangi… gigantycznej. Zajrzyj do pełnej relacji z podróży z dużą ilością zdjęć.
Wróciłem z podróży za współczesną żelazną kurtynę. Udało mi się odwiedzić Koreę Północną, miejsce gdzie „absurdy” totalitarnego państwa urosły do rangi… gigantycznej. Zajrzyj do pełnej relacji z podróży z dużą ilością zdjęć.
Komentarze (1)
Pawle! Witam serdecznie.
Nie widzę na twojej stronie nowych wpisów, domyślam się że spowodowane jest to wyłącznie brakiem internetu i że cała afrykańska podróż mija pomyślnie i szczęśliwie. Ok. 2 tygodni temu zamieściłem na Twojej stronie komentarz i wiadomość – wysłałem to wszystko online ale nie widzę by były umieszczone. Czy ta poprzednia wiadomość dotarła?
Pisałem między innymi, że Południe Afryki to mój kolejny kierunek zaplanowany na przyszły rok … Obecnie powoli przetrawiam jeszcze wrażenia z Japonii i Korei Pd. i Pn.
Twój opis Korei Pn. jest znakomity – świetny, soczysty język. Gratuluję. Ale niektóre uwagi zasługują tylko na „działko”.
Ja za to mam tutaj spokojny i dostatni Wiedeń, pięknie iluminowane przedświątecznie ulice, rynki bożonarodzeniowe ze stoiskami z punchem, dwa – trzy razy w miesiącu opera (pojutrze premiera „Falstafa” Verdiego. Ale także ogrom pracy – listopad i grudzień to dla mnie najgorsze miesiące. Wszyscy chcą mieć umowy koniecznie jeszcze w tym roku, wszystko jest pilne i na natychmiast. No, zdecydowanie wolałbym być w Afryce.
Mocno trzymam kciuki – wracaj cały i zdrowy. Niecierpliwie czekam na kolejne relacje. No i oczywiście nieustannie zapraszam do Wiednia.
Serdecznie pozdrawiam – także Łukasza.