Ta wyprawa jest dla twardzieli- aby to zwiedzić trzeba przez ponad dwa tygodnie tułać się po pustyni z ekspedycją zaopatrzoną we wszystko potrzebne do życia: spanie- namiot, wyżywienie- własny kucharz, mycie się (cha, cha…- no nie nie jest tak źle, umyjesz się pod prysznicem z węża po kilkunastu dniach- normalnie jest tylko miseczka lub butelka), droga- jeżeli ją zna ten który prowadzi, gdyż faktycznie istnieje tylko na mapie- na gruncie jest całkowite bezdroże i zmieniające krajobraz piaski…
W czadyjskim interiorze nie wiem czy najbardziej nie podobały mi się właśnie łuki w Ennedi. Jest ich naprawdę wiele o różnych wymiarach i przedziwnych kształtach. Pierwszy jest największy- d’Aloba, drugi najwyższy naturalny łuk na świecie- 115 metrów wysokości. Drugi był Buschikere…