Zapraszam do Abudży, stolicy Nigerii…
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie
Komentarze (7)
Ciekawa podróż ale i trudna prawda.Podziwiamy i życzymy dużo sił
Buziaczki dla Was…
Podziwiam! Chciałbym Pana zaprosić do Bytomia na spotkanie , może kogoś Pan zainspiruje, podpowie jak zacząć… Jest szansa?
Ciekawa podróż. I ten pobyt między miejscowymi bezcenny. Ale tu już trochę więcej cywilizacji i kolorowo. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszej udanej wyprawy. ?????
Paweł Krzyk Bardzo chętnie przyjdę w moje rodzinne strony. urodziłem się w Tarnowskich Górach. Proszę o szczegóły…
Wszystko Panu napiszę na priv po weekendzie, pozdrawiam
Bardzo Pana pozdrawiam.