Dzisiaj już Jugra, dawniej nazywana Okręgiem Chanty- Mantyjskim w Rosji tuż za Uralem. Znalazłem się w 300-tysięcznym mało ciekawym mieście, w tajdze, pośród niezliczonej ilości jezior, zajmujących wielkie obszary bagien oraz w dorzeczu Obu i Irtyszu.
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie