Po ruszeniu z Andory jedziemy w stronę Francji, ale najpierw do pięknej górskiej doliny na liście UNESCO: Madriu- Terafita -Claror. Potem przez Pireneje do Livii- górskiej eksklawy hiszpańskiej na terenie Francji. Ale tak prawdę mówiąc, najbardziej po drodze podobał nam się El Torro.
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie