Porto Velho jest ponad 400 tysięczną stolicą Rondonii. Znajduję się już na północy Brazylii, prawie w środku Ameryki Południowej, oraz na pograniczu z Boliwią i ogromną Amazonią. Jeszcze niedawno Rondonia posiadała 200 tysięcy kilometrów kwadratowych lasów amazońskich-to gdzieś tak ze 2/3 Polski. Teraz piszą, że w znacznym stopniu została „odlesiona”. Porto Velho nie posiada super zabytków . Najmilsza dla oka była katedra, jak napisali w stylu… kolonialnym. No i niestety te zasieki pod napięciem mówią same za siebie…
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie