Po kłopotach związanych ze zmianami lotów przez linie lotnicze, mam nieco opóźnienia w… pisaniu. Dziś podganiam i wspominam o honduraskim regionie Cortes. Jego stolicą jest 450 tysięczne San Pedro Sula, drugie miasto kraju, leżące w górach- 60 km od wybrzeży karaibskich. Założone już w połowie XVI wieku, obecnie uprawiają tu banany, trzcinę cukrową i np tytoń. Problemem jeszcze 10 lat temu były wojny… gangów narkotykowych.
Miasto mi się podobało, ale jasno mnie poinformowano, że wyjście z hotelu w porze ciemnej, to, mówiąc bardzo oględnie, karkołomny pomysł. Ładne i czyste centrum , z katedrą, pałacem rządowym i miejscem, gdzie wszyscy strzelają fotki. Na zboczu góry zrobili sobie napis Coca cola, podobnie jak nieco dalej na północy inny naród umieścił swój Hollywood. Wielkiego, północno- amerykańskiego sąsiada przypominają też reklamy na przedmieściach…