Po nocy w autobusie obudziłem się w zielonej krainie, gdzie nie ma pustyń i kaktusów. Na dodatek jest wybrzeże Zatoki Meksykańskiej, o wiele cieplej i pogranicze dwóch stanów, czyli Tampico, a za Rio Panuco stan Veracruz. Nazwa oznacza „Prawdziwy Krzyż”, którą nadał słynny Hernan Cortes.
Postanowiłem w Veracruz zwiedzić mniejsze miasteczko i w tym celu zrobiłem wycieczkę do Panuco, w odległości półtorej godziny autobusem. Leży na łuku tej samej rzeki i liczy sobie ponad 30 tysięcy mieszkańców, z których część ma czas rankiem przy miejscowym placu na kawę z ciastkiem, plotki z sąsiadami, czy wizytę u czyścibuta. Odwiedziłem lokalny market, złapałem poranną cafe z mlekiem, ustrzeliłem kilka fotek i w południe byłem z powrotem… w Tampico w stanie Tamaulipas.