Mój motorkowy z rikszy pokazał mi opłotki, a potem zasugerowałem mu powrót na market… Ja zrozumiałem targowisko w centrum, a on… niesamowity targ zwierzęcy, który odbywał się właśnie dzisiaj. Oj… posiedziałbym tam parę godzin, gdyż był tak egzotyczny, jak tylko można sobie wyobrazić…



