Znów ruszyłem…, tym razem z grupką przyjaciół do Arabii Saudów. Chcemy wynajętym samochodem objechać ją dookoła, po drodze zaglądając do wszystkich najciekawszych miejsc. Pierwszym miejscem po drodze było około ćwierć milionowe Al Kharj (Al Chardż).
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie