Trasę obecnej wyprawy po „Krajach Bałtyckich” zawsze odkładałem… na później. Bo to: blisko, łatwo tam dojechać, bezpiecznie i tak ogólnie… jak będę w gorszej kondycji fizycznej, to też zwiedzenie tych rejonów Europy będzie możliwe. Wszystko prawda. Do dokładniejszej przymiarki zwiedzania doszło przypadkiem rok temu, gdy przyjaciele: Wiesia i Tadeusz z Brzezin poruszyli temat takiej podróży. Mieliśmy jechać ładnych parę tysięcy kilometrów, moim samochodem, wokół całego Bałtyku aż po koło podbiegunowe, i wrócić przez mosty duńskie. W końcu, ze względów zdrowotnych nic z tego nie wyszło (pozdrawiam Wiesię i Tadeusza), a ja ruszyłem krótszą trasą. Moja wyprawa po krajach przyległych do północno-wschodniego Bałtyku, obejmuje: rejon Archipelagu Sztokholmskiego w Szwecji, Wyspy Alandzkie, Estonię, Łotwę, Litwę oraz rosyjski Obwód Kaliningradzki. Niżej dwa zdjęcia. Więcej zdjęć w pełnej relacji (TUTAJ)