Wjechałem autobusem od strony Litwy. Już na granicy musiałem sobie przypomnieć jak to drzewiej bywało na granicach europejskich, oraz ile pochłaniało czasu. Łatwo się zapomina, gdy obecnie po Unii Europejskiej tylko lekko zwalniasz na drodze, przekraczając granice państwowe. Na tej granicy są dwie : litewska i rosyjska. Na rosyjskiej: dokładna kontrola pojazdu z lusterkami itp., trzykrotne wchodzenie różnych urzędników, sprawdzanie i liczenie pasażerów… Już jadąc dalej ponad dwie godziny po niezłej drodze, dostrzec można wyraźne różnice cywilizacyjne, pomiędzy państwami należącymi obecnie do Unii i Obwodem Kaliningradzkim. Jeszcze całkiem niedawno, bo do 1990/ 1991 roku był to jeden kraj, Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Wsie i miasteczka widziałem jako miejsca … zaniedbane, z rzadka rolniczo uprawianą ziemią, rozległymi terenami nieużytków i raczej lichymi domostwami szarzejącymi eternitowymi dachami. Teren obwodu jest nizinny i gęsto pocięty ciekami wodnymi. Obwód posiada najbogatsze w świecie złoża bursztynu… Niżej dwa zdjęcia. Więcej fotografii znajdziesz w pełnej relacji TUTAJ.