Zapraszam do krainy gułagów na Kołymiu… czyli do Magadan. Relację znajdziesz TUTAJ
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie
Komentarze (2)
Treść wiadomości:
Dzień dobry, dziękuję za wszystkie ciekawe teksty podróżnicze, czasami siadam z kawą i zabieram się za czytanie Twoich opisów. Pomyślałam, że jak się uczyć, to od najlepszych. Właśnie wróciłam z Fidżi, mieszkam w Nowej Zelandii i sama piszę o podróżach po Oceanii (http://notaboringlife.com/)
Próbuję wejść w zakładkę Vanuatu, bo będę tam w grudniu i ciekawi mnie Twoja relacja, ale pojawia mi się komunikat „błąd, nie znaleziono strony”. Mogę prosić o aktualizację?
Jest ok. Serdecznie pozdrawiam i załączam linka
http://wedrowkizpawlem.pl/australia-i-oceania/vanuatu/