Dziś latam. Właśnie czekam w Alma Acie na przedwieczorny przelot do Karagandy, gdzieś tam… wśród stepów, których nawet okiem sokolim nie zmierzysz… Taki widoczek mam za oknem.
Buziaczki dla znajomych i przyjaciół.
Już mi ta samotna wędrówka się… dłuży…
Komentarze (4)
Szkoda ze to tak daleko,skoczyłoby się, w karty pograło i coś wypiło .Całuski
Wiesiu będzie okazja po 14-m
Pozdrawiamy?
Jesteś odważny