Wyspa Lord Howe jest małym australijskim kawałkim lądu o specjalnym statusie, gdzieś na bezmiarze Pacyfiku, do którego władze ograniczają dostęp. Nie może tu przebywać jednocześnie więcej niż 400 przyjezdnych- tylu również jest mieszkańców. Zajmują się… turystyką- tą najdroższą: ceny … dość kosmiczne i to nie tylko lotów.
Ale miejsce cudne, tropikalne ze wspaniałymi plażami, górami (do około 800 m.) klifami, piękną rafą koralową, endemiczną fauną i florą…
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie