Olinda to bardzo stare miasteczko- pierwsza stolica brazylijskiego stanu Pernambuco. Z Recife jedzie się na północ ponad godzinę miejskimi autobusami (za 9 Reali). W 1535 roku wylądowali tu Portugalczycy i wykorzystując niesnaski pomiędzy dwoma lokalnymi plemionami wybudowali sobie fort. Za dwa lata, tenże stał się miastem i dzięki niewolnikom z Afryki powstały plantacje trzciny cukrowej… Obecnie można tutaj podziwiać kolonialne, kolorowe budownictwo, kilka kościołów i pobyć na takiej sobie atlantyckiej plaży. Olinda posiada swój festiwal, oczywiście karnawałowy, i w odróżnieniu od tych bardziej popularnych, jest bezpłatny dla turystów. Urok starego miasta doceniony został poprzez umieszczenie na liście… UNESCO.
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie