W Culiacan, turystycznie najciekawszym jest plac centralny i znajdująca się obok katedra. Sam plac dosłownie „oblepili” czyściciele butów, którzy posiadają specjalne wózki do posadzania klienta pod daszkiem na podwyższeniu. Po jednej stronie kwadratowego placu naliczyłem aż ośmiu…
Mnie zaciekawił także wspaniały bazar Garmendia, z mnóstwem wszelkiego rodzaju warzyw, owoców, restauracyjek, oraz mięs- począwszy od tych lądowych, a skończywszy na dorodnych okazach w wód Pacyfiku (Zatoki Kalifornijskiej).
Dotychczas po zachodnim Meksyku podróżowałem samolotami: daleko od miasta Meksyk, gdzie rozpocząłem obecną meksykańską przygodę, oraz przeskoki nad zatoką… Od Culiacan poruszam się publicznymi autobusami.