Jadę obecnie po Trasie Karakorumskiej wzdłuż rzeki Indus. Nazywają ją drogą szybkiego ruchu, gdy faktycznie to wijąca się wstążeczka, wykuta w zboczu, gdzie z jednej strony jest zwykle kilkuset metrowa ściana do rzeki, a z drugiej niezabezpieczone, wiszące nad głową głazy
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie