Klimatami marokańskimi zapachniało mi w Casablance. Krótko, gdyż za 3 godziny dalszy skok do Nawakszut, stolicy Mauretanii…
Klimatami marokańskimi zapachniało mi w Casablance. Krótko, gdyż za 3 godziny dalszy skok do Nawakszut, stolicy Mauretanii…
Znów jestem w drodze, tym razem do środkowej Afryki Dość długa, nieco trudna logistycznie podróż, także nieco niebezpieczna, rozpoczyna się w Mauretanii, a kończy w Mozambiku. Pierwszym stopem jest lotnisko…
Zapraszam pod Mont Everest
Zapraszam do wielkich pand
Zapraszam do dalekiego Tybetu