Małym Oplem… ruszam z Liverpoolu na zachód i już po południu jestem w Walii. Jest piątek i na szosach ruch, jakby połowa mieszkańców ruszyła na wypoczynek. Musiałem szybko odkurzyć umiejętność jazdy… po lewej stronie. Nie wiem jak Wam, mnie pomaga GPS. Nie, że wiem gdzie jechać, choć to też, głównie dlatego, że… mówi mi przed każdym skrzyżowaniem… skręć w lewo…! Wierzcie mi to naprawdę pomaga- wbija do głowy potrzebę skręcenia na skrzyżowaniu w lewo, a nie tam gdzie skręca się automatycznie po naszemu. Już z daleka widzę na wzniesieniu monumentalną bryłę zamku Conwy. Jest to pierwszy z kilku zamków, które chcę zobaczyć. Należą do „Żelaznego Kręgu Zamków Waliskich” (The Irin Ring), które wybudował król Edward I, po burzliwym okresie podboju Walii przez Anglię. Wszystkie są potężnymi fortecami obronnymi…
Komentarze (2)
Super,dziekuje za informacje.zdrowko dopisuje ,jestem w drodze na polnocy Tunezji ,zwiedzam Cap Bon,po powrocie musze nadrobic Twoje relacje z podrozy.pozdrawiam i udanej podrozy beata
Cześć a my pozdrawiamy z gorącego Augustowa dzięki za relacje fajnie jest podróżować z Tobą…