Znów ruszyłem… z coraz zimniejszej Łodzi. Tym razem na południe i zachód. Chcę odwiedzić centralne i północne regiony Argentyny, oraz południowe Brazylii. To taka podróż z dala od turystycznych szlaków. Dziś pozdrawiam z Buenos Aires, skąd z terminala krajowego najłatwiej odlecieć w najciekawsze rejony kontynentu. Najsłynniejszy wodospad i ichniejsze Zakopane… już mnie nie podniecają .
Zamierzam odlecieć przez 3 inne miasta w kierunku Puerto Madryn. Tam zainteresował mnie piękny półwysep Valdez z morskimi stworami…
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie
Komentarze (6)
Powodzenia Kuzynie!
czołem Kuzynowstwo. Buziaczki obecnie z Puerto Madryn w rejonie ryczących czterdziestek i… krainy pingwinów.
Udanej i pełnej przygód wyprawy. Czekam na relację.?
Zupełnie sam? Odważny jesteś godny podziwu. Uważaj na siebie!
Oczywiście sam. Jak zwykle nie znalazłem chętnych na długą wędrówkę z dala od turystycznych szlaków.
Wspaniałych przygód i dużo zdrowia ?