Sądzę, że najbardziej urokliwym zakątkiem w okolicy Aracaju jest miasteczko Sao Christavao. To nieco ponad 20 km na południowy zachód i to autobusami miejskimi. Święty Krzysztof był pierwszą stolicą stanu. Największym zabytkiem jest kościół na wzgórzu, ale mnie najbardziej podobała się zabudowa parterowymi domkami w okolicach bazaru. Teren tutaj lekko pagórkowaty i wiele domostw krytych historycznymi dachówkami, po prostu obsiadło wzgórza kaskadowo. Urodę Świętego Krzysztofa doceniono poprzez wpisanie na listę światowego dziedzictwa UNESCO

Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie