Dziś zapraszam ponownie do Amazonii, ale tym razem z … drugiej strony Brazylii.
Leticia, to 50 tysięczne miasto kolumbijskie leżące daleko na południu kraju w głębi Amazonii. Przylatując tutaj możesz odwiedzić trzy kraje amazońskie i to bez wizy i dokumentów przekroczenia granicy. Leticia jest stolicą departamentu Amazonas. Pomiędzy Kolumbią i Peru toczył się o nią spór graniczny, który rozstrzygnął Traktat z 1922 roku. Pomimo tego w latach 1932-1934 miała miejsce wojna o sporny obszar.
Stąd jest daleko wszędzie, nie ma komunikacji drogowej, miasto stanowi jednak ważny węzeł handlowy z Brazylią. Jako miasto przygraniczne nad Amazonką, tworzy z Peru i Brazylią trifinium, znane jako Tres Fronteras. Założono ją w końcu XIX wieku, jako port rzeczny ze szkołą pilotów rzecznych…
Leticia i brazylijska Tabatinga, leżą po tej samej stronie rzeki (do Peru trzeba przepłynąć na drugą stronę Amazonki), są tak blisko, że w rzeczywistości tworzą jedno miasto, którego populacja sięga ponad 100 tysięcy mieszkańców. Pomimo tego, że jest to obszar z istniejącymi granicami- są podzielone dwoma słupami ze sztandarami narodowymi, mieszkańcy jakoś ich nie zauważają. Jeżeli turysta nie wyjdzie ze strefy przygranicznej, spokojnie zwiedzi wszystko.
Zwiedzisz Park Santander, katedrę Matki Bożej Pokoju, ewentualnie popłyniesz do Peru… Sporo wokół jest miejsc do ruszenia w głąb Amazonii. Oczywiście tu się przede wszystkim pływa…