Diuny szybko zamieniły się z kamienistym podgórzem i jedynym urozmaiceniem były liczne kolorowe osiedla. A potem „pstryk” i zrobiło się zielonkawo i zielono- wjechałem do lasów. 130 tysięczne Tlemcen w rozległej dolinie, najładniej się prezentuje z górskiej drogi od strony Parku Narodowego o tej samej nazwie…
![Avatar photo](https://wedrowkizpawlem.pl/wp-content/uploads/2020/03/pawel-krzyk-1-94x94.jpg)
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie