Na tor wyścigowy Silverstone nie zamierzaliśmy zbaczać z trasy, ale właśnie to okazało się dzisiaj najciekawsze. Mogliśmy zajrzeć tylko do muzeum i zaraz po wejściu Wiktor pokazał jak się jeździ na motorze klasy GP… SZUKAJ TUTAJ
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie